Ostatni wielki kontrakt Piotra Zielińskiego. "Nierozerwalnie". Już do końca

Piotr Zieliński ma ważną umowę z Napoli do końca czerwca 2024 roku. Co dalej? Włoscy dziennikarze uważają, że polski pomocnik może zakończyć karierę w klubie z Kampanii. - Czeka go ostatni wielki kontrakt i może związać się nierozerwalnie z koszulką Napoli - pisze "La Gazzetta dello Sport".

Piotr Zieliński zachwyca w tym sezonie w barwach Napoli. Polski pomocnik jest jedną z najjaśniejszych postaci w zespole Luciano Spallettiego i regularnie otrzymuje pochwały od ekspertów czy byłych piłkarzy. - Asysta Zielińskiego to było tiramisu i to jedno z tych lepszych. Dzięki temu bramka Lozano była równie piękna - mówił Alessandro Costacurta, były piłkarz Milanu, po pięknej asyście Zielińskiego w Lidze Mistrzów przeciwko Ajaksowi Amsterdam (4:2).

Zobacz wideo "Robertowi było ciężko. Poza Europą tego nie ogląda nikt"

Media: Zieliński z dożywotnim kontraktem w Napoli. Klub tego chce. "Nierozerwalnie"

Włoska "La Gazzetta dello Sport" pisze o możliwej przyszłości Piotra Zielińskiego. Obecny kontrakt polskiego pomocnika z Napoli jest ważny do końca czerwca 2024 roku, co oznacza, że Zieliński, w przypadku wypełnienia umowy, będzie miał 30 lat. To moment, w którym reprezentant Polski może walczyć o ostatni wielki kontrakt w karierze. Włoscy dziennikarze uważają, że właśnie takową umowę Zieliński otrzyma.

"Zieliński może zakończyć karierę w Neapolu. Piotr może podpisać umowę nawet w bardziej napiętym terminie, nierozerwalnie łącząc się z koszulką Napoli" - czytamy. Piotr Zieliński występuje w Napoli od sierpnia 2016 roku, kiedy to opuścił Udinese Calcio za 16 milionów euro. Do tej pory najlepszym wynikiem Zielińskiego w jednym sezonie Serie A było osiem goli i jedenaście asyst w rozgrywkach 2020/21. Łącznie Zieliński strzelił 44 gole dla Napoli i traci zaledwie cztery trafienia do Arkadiusza Milika, obecnego piłkarza Juventusu.

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Piotr Zieliński zagrał w czternastu meczach tego sezonu, w których zdobył cztery bramki i zanotował sześć asyst. Większą liczbą ostatnich podań może pochwalić się tylko absolutna rewelacja tego sezonu, czyli Gruzin Chwicza Kwaracchelia, który ma osiem asyst po czternastu spotkaniach.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.