Nowy trener Juve? ""Dla niego kibice rozwinęliby czerwony dywan i przywitali go jak króla"

Włoscy dziennikarze publikują listę trenerów, którymi interesuje się Juventus. Na niej znalazły się trzy wielkie nazwiska: Thomas Tuchel, Mauricio Pochettino i wreszcie Zinedine Zidane. Ten ostatni budzi największe emocje, ale jego przyjście jest najmniej prawdopodobne. Powód? Kwestie finansowe.

Włoscy dziennikarze zgodnie informują, że władze Juventusu jeszcze nie podjęły żadnych oficjalnych kroków w celu zwolnienia Massimiliano Allegriego, ale jego pozycja wydaje się być coraz bardziej chwiejna. Ostatnie wyniki zespołu nie zadowalają. Juventus nie wygrał ani jednego z pięciu ostatnich spotkań, a jego bilans to 3 porażki i dwa remisy. Największym zaskoczeniem była ostatnia przegrana 0:1 z Monzą, beniaminkiem Serie A. 

Zobacz wideo Robert Lewandowski czy Sadio Mane? Ale różnica. Zero wątpliwości

Zidane w Juventusie? Klub liczy każdego centa, by opłacić ten transfer

W mediach już pojawiają się nazwiska trenerów, którzy mogliby zastąpić Włocha. Wśród nich znaleźli się Mauricio Pochettino i Thomas Tuchel. Pierwszy pozostaje bez klubu od lipca 2022 roku. Choć udało mu się sięgnąć po mistrzostwo Francji, władze PSG uznały, że nie chcą kontynuować z nim współpracy. Wszyscy w Paryżu wciąż czekają na triumf w Lidze Mistrzów, a w tym sezonie pomóc w osiągnięciu tego celu ma Christophe Galtier. 

Więcej treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Tuchel był "w grze" nieco dłużej. Dopiero na początku września Chelsea uznała, że nie zamierza dłużej pracować z Niemcem. Nie tak dawno "La Repubblicca" napisała, że Tuchel jest nawet na szczycie listy Juventusu. Jedynym problemem w obu przypadkach są kwestie finansowe. Trenerzy mogliby żądać wysokiej pensji, a Juventus musiałby jeszcze znaleźć środki na pokrycie odprawy Allegriego w przypadku zwolnienia. 

I tu pojawia się także postać Zinedine'a Zidane'a, którego transfer bez wątpienia wywołałby szał w Turynie. Przypomnijmy, że Zidane występował w Juventusie od 1996 do 2001 roku. W barwach klubu sięgnął w 1998 roku po Złotą Piłkę, dwa razy wybrano go Piłkarzem Roku FIFA, zdobył z nim także dwa mistrzostwa Włoch, Superpuchar Włoch i Superpuchar UEFA. W mieście traktują więc go jak legendę.

"Symbol Juventusu: dla niego kibice rozwinęliby czerwony dywan i przywitali go jak króla" - pisze o Zidanie włoski Eurosport. Ale z Francuzem jest podobny problem, jak z Tuchelem. "Jednak duży problem ekonomiczny może wykoleić powrót Zinedine'a Zidane'a" - podkreśla Le10Sport.com. A do tego dochodzą chęci objęcia reprezentacji Francji. "Didier Deschamps podjął pracę z kadrą w 2012 roku i wydaje się skazany na jej zakończenie po mundialu w Katarze niezależnie od wyniku" - czytamy w artykule. Byłaby to szansa dla Zidane'a, który nie pracuje od czerwca 2021 roku. 

Inne włoskie dzienniki podkreślają, że zwolnienie Allegriego w obecnej sytuacji byłoby zbyt kosztowne dla Juventusu. Wcześniej "Bild" podawał kwotę 14 mln euro rocznie. Aktualna umowa Włocha obowiązuje do końca czerwca 2025 roku. Niewykluczone więc, że Allegri utrzyma posadę, przynajmniej do mistrzostw świata.

Co więc byłoby najbardziej ekonomiczną opcją dla Juventusu? Włoski Eurosport pisze o Paolo Montero. Obecnie szkoleniowiec Juventusu U-19. Jego atutami są "przeszłość i silne poczucie przynależności do klubu". Montero spędził w Juventusie dziewięć lat (1996-2005). Dzielił szatnię z Zidanem. 

Więcej o:
Copyright © Agora SA