Media zdradzają plany Romy wobec Nicoli Zalewskiego. Polak będzie zadowolony?

Pech jednego bywa szczęściem drugiego. Wie coś o tym Nicola Zalewski, który w zeszłym sezonie stał się nieoczekiwanym zastępcą Leonardo Spinazzoli, który przez kontuzję łydki stracił wiele miesięcy gry. Jose Mourinho wymyślił Polaka na pozycji Włocha, czyli na lewym wahadle, dopiero w 26. kolejce. Wcześniej wychowanek Romy spędził na murawie łącznie 14 minut. Ale w drugiej części sezonu Portugalczyk postawił na Zalewskiego, a ten odpłacił się świetną grą, o czym m.in. świadczy, że został wybrany najlepszym piłkarzem kwietnia w Romie.

Debiutancki sezon z pierwszym zespołem zakończył na 24 występach, dwóch asystach i pucharze Ligi Konferencji UEFA. A jeszcze w grudniu 2021 r. Zalewski przedłużył umowę z Romą do 30 czerwca 2025, na mocy której zarabia pół miliona euro rocznie.

W nowym sezonie Zalewski znowu będzie ważnym zawodnikiem, choć Spinazzola wrócił już do zdrowia. Jak donosi Nicolo Schira, włoski dziennikarz, Roma jest gotowa przedłużyć umowę z Polakiem do lipca 2027 roku, a piłkarza czeka "poważna podwyżka".

Wpadka Romy

Drużyna Mourinho świetnie dobrze rozpoczęła sezon. Na dzień dobry ograła Salernitanę i Cremonese, a potem zremisowała z Juventusem i zwyciężyła z Monzą. W miniony weekend Roma jednak przegrała 0:4 z Udinese. To była najwyższa porażka portugalskiego szkoleniowca w Serie A. 

Zalewski ma na koncie cztery mecze (łącznie 152 minuty). Jednak ani Spinazzola, ani Rick Karsdorp (biegający na prawym wahadle) nie zachwycają, więc wychowanek Romy powinien regularnie otrzymywać swoje szanse.