Media: Aleksander Buksa zmienia klub. Oby nie odbił się jak poprzedni Polak

Czasem trzeba zrobić krok do tyłu, by później wykonać dwa do przodu. I właśnie taki zamiar ma Aleksander Buksa, który w zeszłym sezonie nie podbił Serie A, a teraz - jak informuje portal meczyki.pl - trafi do ligi belgijskiej.

Aleksander Buksa ma dopiero 19 lat, ale kibice kojarzą go już od dawna. Nie ma co się dziwić, bo to właśnie młodszy brat Adama, reprezentanta Polski, został najmłodszym strzelcem gola w historii Wisły Kraków. W sierpniu 2019 roku Aleksander Buksa zdobył bramkę w lidze mając zaledwie 16 lat i 220 dni. Jednocześnie został najmłodszym strzelcem gola w XXI wieku w polskiej ekstraklasie.

No i zrobiło się o nim głośno. "The Guardian" umieścił go wśród największych talentów urodzonych w 2003 roku, a jego losy miała śledzić nawet Barcelona. Zamiast katalońskiego klubu zgłosiła się Genoa, która rok temu podpisała z nim pięcioletni kontrakt. Wisła nie zarobiła na nim ani złotówki, bo piłkarzowi wygasła umowa. I na marginesie warto dodać, że doszło do konfliktu między otoczeniem Buksy a "Białą Gwiazdą".

Buksa ruszył na podbój Serie A, choć w ekstraklasie zdobył zaledwie cztery bramki. Transfer do Genoi był zaskakujący. Ale choć latem 2021 roku z włoskiego klubu odeszło dwóch ważnych napastników Gianluca Scamacca oraz Eldor Shomurodov, to droga Polaka do pierwszego składu wcale nie była krótka.

W poprzednim sezonie w ataku Genoi zdążyli zagrać: Goran Pandew, Caleb Ekuban, Flavio Bianchi, Andrea Favilli, Yayah Kallon, Felipe Caicedo i właśnie Buksa. Wychowanek Wisły cztery razy pojawił się na boisku, ale na murawie przebywał łącznie przez zaledwie 59 minut. W zbliżającym sezonie nie miałby raczej większych szans na regularną grę, więc napastnik zdecydował się udać na wypożyczenie.

Buksa śladami Kacpra Kozłowskiego

"Jeśli nie wydarzy się nic nieoczekiwanego, jego nowym zespołem będzie Royale Union Saint-Gilloise. Kluby są na ostatniej prostej, żeby się dogadać i niedługo Aleksander Buksa przeprowadzi się do nowego miejsca" - donoszą meczyki.pl.

Royale Union Saint-Gilloise to satelicki klub angielskiego Brighton. W zeszłym sezonie zdobył wicemistrzostwo kraju, przegrywając jedynie z Club Brugge. Ale choć liga belgijska jest słabsza od włoskiej, to wcale nie oznacza, że Buksa będzie w niej rozdawał karty. Wie coś o tym 18-letni Kacper Kozłowski.

Pół roku temu Brighton kupiło go za 11 milionów euro i wysłało na wypożyczenie do Royale Union Saint-Gilloise, gdzie miał się ograć na wyższym poziomie niż w ekstraklasie. Problem w tym, że nie potrafił przebić się do składu. W ciągu sześciu miesięcy spędził na murawie zaledwie 215 minut.

Więcej o:
Copyright © Agora SA