Dwa kluby licytują się o Drągowskiego, ale jest problem. "To nie pomaga przy negocjacjach"

- O Drągowskiego licytują się Espanyol oraz Reims. Fiorentina nie chce sprzedawać Polaka za mniej niż pięć milionów euro - pisze "Corriere dello Sport".

Bartłomiej Drągowski opuścił Jagiellonię Białystok w 2016 roku i trafił do Fiorentiny, gdzie początkowo nie miał szans na regularną grę. Renomę w Serie A wyrobił sobie dopiero strzegąc bramki Empoli w sezonie 2018/19. Po powrocie z wypożyczenia stał się pewnym punktem Fiorentiny. Jeszcze kilkanaście miesięcy temu zbierał wiele pochlebnych recenzji. Z czystym sumieniem można było go umieścić wśród pięciu, sześciu najlepszych bramkarzy ligi. Problem w tym, że miniony sezon Polak miał jednak fatalny.

Już w 1. kolejce zobaczył czerwoną kartkę, a kilka tygodni później nabawił się kontuzji, z której skorzystał Pietro Terracciano, który do dziś jest wyżej w hierarchii od Polaka. Drągowski wystąpił w zaledwie siedmiu meczach Serie A, ale jak już grał, to z reguły zawodził.

Wszystko wskazuje, że bramkarz odejdzie latem z Fiorentiny, ale wciąż nie wiadomo, gdzie. Do niedawna faworytem był Southampton, ale temat upadł. Później pojawił się Espanyol, ale sytuacja wciąż jest dynamiczna.

"Przyszłość Drągowskiego wydaje się już przesądzona. O Polaka walczy Espanyol oraz Reims. Fiorentina nie chce sprzedawać Polaka za mniej niż pięć milionów euro, ale kontrakt Bartłomieja wygasa za rok, więc to nie pomaga przy negocjacjach" - pisze "Corriere dello Sport".

Europejskie średniaki chcą Drągowskiego

Stade Reims to 12. zespół minionego sezonu Ligue 1. Jedynką francuskiego klubu jest 26-letni Serb Predrag Rajković, wyceniany na dziewięć milionów euro. Dla porównania: Drągowski przez "Transfermarkt" oceniany jest na zaledwie sześć mln. Z kolei Espanyol zajął 14 miejsce w La Liga. Jego bramki strzegł 40-letni Diego López.

Jeśli Drągowski odejdzie z Fiorentiny, to być może w przyszłym sezonie nie zobaczymy w jej barwach żadnego Polaka. Krzysztof Piątek prawdopodobnie nie zostanie wykupiony, a Szymon Żurkowski ma pozostać w Empoli.

Więcej o:
Copyright © Agora SA