Lazio w ostatniej chwili uniknęło degradacji. Włosi drżeli do samego końca

Niewiele brakowało, by Lazio zostało karnie zdegradowane. "Lazio dopełniło formalności tuż przed ostatnim gongiem" - pisze "La Gazzetta dello Sport".

Każdy włoski klub, który zamierza w przyszłym sezonie grać w Serie A musi przedstawić władzom ligi szereg dokumentów, w tym ten najważniejszy, czyli "wskaźnik płynności" [to stosunek dostępnych aktywów do zadłużenia krótkoterminowego]. Upraszczając, to wskaźnik świadczący o tym, że klub jest zdrowy pod względem finansów. To pierwsze zobowiązanie, o którym wspomniał prezes federacji Gabriele Gravina w "wieloletnim programie mającym na celu odbudowę włoskiej piłki".

Zobacz wideo Rozmowa z Janem Błachowiczem - byłym mistrzem UFC

Jeśli nie dostarczysz dokumentów na czas, to nie zagrasz w Serie A. I jeszcze w ostatnich godzinach 31 maja włoskie media drżały o Lazio, które było ostatnim włoskim klubem, który nie złożył dokumentów. Ale w końcu się udało. "Lazio dokonało tego tuż przed ostatnim gongiem" - pisze "La Gazzetta dello Sport".

Tym samym sympatycy rzymskiego klubu nie muszą się obawiać o ich grę w Serie A w nowym sezonie. Ba, drużyna Maurizio Sarriego wystąpi nawet w Lidze Europy, bo miniony sezon zakończyła na piątym miejscu, wyprzedzając Romę.

Jakie Lazio ma plany na wakacje?

Klub rozpocznie przygotowania do nowego sezonu na początku lipca w Rzymie. Już 6 lipca zespół rozpocznie obóz przygotowawczy w  Auronzo di Cadore, gdzie piłkarze pozostaną do 22 lipca. Tam mają rozegrać cztery sparingi.

Nie wiadomo, czy z w drużynie zostanie największa gwiazda zespołu Sergej Milinković-Savić. Autor 11 goli i 11 asyst w minionym sezonie jest kuszony przez Juventus i Manchester United.

W kadrze Sarriego na pewno pozostanie jednak Cirro Immobille, król strzelców Serie A.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.