Piotr Zieliński okazał się największym rozczarowaniem w barwach Napoli w poprzednim sezonie Serie A. Mimo że Polak kończy sezon z ośmioma bramkami i pięcioma asystami, to w 2022 roku był cieniem samego siebie. Wszystko zatem wskazuje na to, że Piotr Zieliński nie jest już nietykalny i może odejść w letnim oknie transferowym. "Chociaż Spalletti go bronił, mówiąc, że jeszcze będzie wielki, to trudno się nad nim nie zastanawiać. O walorach technicznych nie można dyskutować, jego problemem jest mentalność" - pisze "La Repubblica".
Media: Bayern Monachium pytał o Piotra Zielińskiego. Znana wycena Polaka
Włoska "La Gazzetta dello Sport" informuje, że Bayern Monachium skontaktował się z otoczeniem Piotra Zielińskiego, aby poznać wycenę ze strony Napoli. Okazuje się, że zespół grający pod Wezuwiuszem chciałby zarobić 40 milionów euro na polskim pomocniku. To tym samym wyrównałoby bilans transferowy Napoli, ponieważ klub sprowadził już Mathiasa Oliveirę z Getafe, Chwiczę Kwaracchelię z Dinama Batumi oraz wykupił Franka Zambo Anguissę z Fulham, wydając łącznie 40 milionów euro.
Reprezentant Polski zarabia cztery miliony euro na sezon. W kontrakcie jest też wpisana klauzula wykupu w wysokości 100 milionów euro, ale nie należy się spodziewać, że jakikolwiek klub ją aktywuje. Znany włoski agent piłkarski Vincenzo Morabito mówił na antenie Radia Marte, że Zieliński faktycznie może trafić do Bayernu Monachium. - Bardzo cenią go w Niemczech. Napoli zaczęło na niego rzadziej stawiać i może chcieć na nim zarobić - stwierdził agent.
Kto mógłby zastąpić Piotra Zielińskiego w Napoli? LGdS wskazuje na Antonina Baraka, występującego w Hellasie Verona, który mógłby zmienić klub za 12-15 milionów euro. Z kolei Bayern Monachium nie jest jedynym klubem zainteresowanym Piotrem Zielińskim, ponieważ chęć zatrudnienia Polaka przejawia także Tottenham. Zwolennikiem talentu pomocnika jest Antonio Conte, który chciał współpracować z Zielińskim jeszcze w trakcie pracy dla Interu Mediolan.
