Kibic perfidnie dziękuje Piolemu po kradzieży jego medalu za mistrzostwo Milanu

Stefano Pioli został okradziony z medalu za zdobycie mistrzostwa Włoch z AC Milan. Słynny trener poprosił o pomoc w jego odzyskaniu, a kibic, który zabrał pamiątkę... podziękował mu za nią w mediach społecznościowych.

W ostatniej kolejce włoskiej Serie A AC Milan wygrał na wyjeździe 3:0 z Sassuolo i po spotkaniu mógł celebrować zdobycie mistrzostwa Włoch. Zespół z Mediolanu wyprzedził w tabeli o dwa punkty Inter Mediolan. Dla Milanu jest to powrót na ligowy szczyt po 11 latach przerwy.

Zobacz wideo Grosicki: Kilka razy szczerze sobie porozmawialiśmy z trenerem Michniewiczem

Tuż po końcowym gwizdku w spotkaniu z Sassuolo odbyła się ceremonia dekoracji mistrzów Włoch, podczas której zawodnicy oraz sztab otrzymali pamiątkowe medale za zwycięstwo w lidze. Niestety po ceremonii okazało się, że krążek nie wisiał zbyt długo na szyi szkoleniowca AC Milanu, Stefano Pioliego. Ktoś ukradł go włoskiemu trenerowi. 

O zdarzeniu poinformował sam poszkodowany, który w wywiadzie dla gazety "La Repubblica" na gorąco zaapelował o pomoc w odzyskaniu medalu. – Skradziono mi zwycięski medal. Ktoś zerwał go prosto z mojej szyi. Jeśli mógłbym zaapelować o jego zwrot, będę wdzięczny. To jedyna pamiątka, jaką miałem - powiedział Pioli, a władze Serie A podjęły decyzję, że wydadzą mu drugi medal.

Kibic podziękował Piolemu za... skradziony mu medal

Kibic, który ukradł medal Piolemu, pochwalił się swoją zdobyczą w mediach społecznościowych. W Stories na Instagramie opublikował zdjęcie, na którym widać medal, który otrzymał trener Milanu, podpisując je "Dziękuję, Pioli".

Dla Stefano Pioliego ten sukces ma ogromne znaczenie. Tytuł mistrza Włoch wywalczony z AC Milanem jest jego pierwszym wielkim sukcesem w karierze trenerskiej. Wcześniej Włoch pracował między innymi w Lazio Rzym czy Interze Mediolan, jednak tam nie udało mu się wywalczyć żadnego trofeum.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.