Zieliński za drogi na transfer. "Napoli powinno być wdzięczne za 30 milionów"

Piotr Zieliński nadal nie może być pewny swojej przyszłości w Napoli. Coraz więcej mówi się o jego odejściu z włoskiego klubu, jednak przeszkodą w tej kwestii może być wysoka kwota transferu, jaką oczekuje za niego Napoli. - Działacze powinni być wdzięczni nawet za 30 milionów - skomentował zamieszanie wokół reprezentanta Polski dziennikarz Raffaele Auriemma.

Sytuacja Piotra Zielińskiego w obecnym sezonie jest bardzo trudna. Polski pomocnik nie może nawiązać do dobrej dyspozycji z poprzedniego roku i coraz częściej irytuje kibiców oraz dziennikarzy związanych z Napoli. Reprezentant Polski od pięciu minionych spotkań z rzędu nie był pierwszym wyborem Luciano Spallettiego, a w meczu przeciwko Sassuolo, Zieliński nie pojawił się na boisku nawet na minutę.

Zobacz wideo Borek: Lewandowski chyba dojrzał do tego, by zmienić otoczenie

Nic więc dziwnego, że coraz więcej mówi się o transferze ofensywnego pomocnika, choć ten sam ma nie być zwolennikiem takiego rozwiązania. Jak donoszą zagraniczne media, sytuację Zielińskiego mają, póki co obserwować Bayern Monachium, Borussia Dortmund oraz Tottenham, którego trenerem jest dobrze znający realia włoskiej Serie A - Antonio Conte.

Co dalej z Piotrem Zielińskim? Przeszkodą w transferze może być wysoka cena

Kwestią budzącą kontrowersje pozostaje jednak kwota, za jaką Zieliński miałby odejść z klubu. Polski pomocnik ma co prawda zapisaną w kontrakcie klauzulę odejścia wynoszącą 90 milionów euro, lecz wątpliwe jest, aby któryś klub zdecydował się ją aktywować: - Napoli chce, aby ona została wpłacona przez kupujący klub. Jeśli ekipa z Neapolu udaje, że sprzeda go w tej formule do Bayernu czy Borussii, to jest w błędzie. Niemieckie kluby tyle za niego nie dadzą. Działacze Napoli powinni być wdzięczni nawet za 30 milionów - stwierdził włoski dziennikarz Raffaele Auriemma, cytowany przez areanapoli.it.

Zieliński nie spełnił w nim pokładanych nadziei i jest to jeden z głównych powodów, dla którego jego odejście jest bardzo prawdopodobne. Reprezentant Polski, choć uważany jest za bardzo dobrego piłkarza, to zarzuca mu się, że nie dał rady wziąć na siebie roli lidera i często staje się na boisku niewidoczny, zwłaszcza w kluczowych momentach.

Słabość ta miała również objawić się w braku zdecydowanej odpowiedzi zawodnika na posadzenie go na ławkę rezerwowych przez trenera Napoli. - Kibice nie będą płakać po jego odejściu. Oczekiwaliśmy od niego znacznie więcej. To świetny zawodnik, ale szkoda, że nie mógł się bardziej postarać - mówił niedawno inny włoski dziennikarz Francesco Molaro.

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Zieliński dołączył do Napoli w sierpniu 2016 roku. Od tego czasu rozegrał 270 spotkań w barwach klubu z Neapolu, podczas których zdobył 39 bramek oraz zaliczył 33 asysty. Reprezentant Polski wcześniej występował w Udinese oraz Empoli.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.