34-letni pomocnik nigdy nie ukrywał chęci dołączenia do brazylijskiego zespołu. Dał to jasno do zrozumienia chociażby przed kilkoma miesiącami, gdy na swoim Instagramie zamieścił zdjęcie, na którym miał założoną koszulkę Flamengo. Podobne treści wrzucał również na swój profil na TikToku.
Według informacji przekazanych przez Calciomercato.com chilijski pomocnik ponoć odlicza już dni, zanim będzie mógł opuścić Inter Mediolan i przenieść się do Flamengo. Jego kontrakt z włoskim klubem jest ważny do końca czerwca 2023 roku, jednak wiele wskazuje na to, że Vidal odejdzie już rok wcześniej.
Z punktu widzenia władz Interu będzie to dobra informacja, ponieważ roczna pensja Vidala wynosi aż 9,5 miliona euro netto. Odejście 34-latka byłoby zatem sporą ulgą dla klubowej kasy, która jest mocno nadszarpnięta przez pobierane przez Chilijczyka wynagrodzenie.
Poza tym w kontrakcie Vidala zapisana jest klauzula, zgodnie z którą mediolański klub ma możliwość jednostronnego rozwiązania umowy w lipcu i wypłacenia 34-latkowi czterech milionów euro. Wydaje się, że jest to rozwiązanie, które zadowoli każdą ze stron. Vidal dzięki temu będzie mógł odejść do swojego wymarzonego klubu, a przy tym pozwoli Interowi sporo zaoszczędzić.
W ostatni piątek Vidal miał okazję zagrać już na słynnej Maracanie, kiedy to jego Chile przegrało aż 0:4 z Brazylią. Pomocnik Interu przebywał na murawie przez pełne 90 minut, ale nie pomógł swojej reprezentacji w uzyskaniu pozytywnego wyniku.
W obecnym sezonie Arturo Vidal jest ważną postacią Interu Mediolan. 34-latek rozegrał 33 spotkania we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił dwa gole i zanotował cztery asysty.