Od blisko dwóch tygodni trwa rosyjska inwazja na Ukrainę. To największy konflikt zbrojny w Europie od czasów II wojny światowej. W wyniku działań rosyjskiego wojska giną cywile, ostrzeliwane rakietami są także miasta. Wydarzenia na Ukrainie zszokowały cały świat.
Na całym świecie cały czas są gesty solidarności z Ukrainą. W środę kibice Atalanty wywiesili transparent na boisku treningowym w Zingonii (to miasto w prowincji Bergamo). Właśnie tam włoski zespół przygotowuje się do czwartkowego meczu 1/8 finału Ligi Europy z Bayerem Leverkusen.
Więcej treści sportowych znajdziesz również na Gazeta.pl
Na transparencie można zobaczyć dwóch piłkarzy Atalanty: Ukraińca Rusłana Malinowskiego oraz Rosjanina Aleksieja Miranczuka. Obaj ściskają sobie dłonie i trzymają flagi Rosji oraz Ukrainy. Namalował go Gokcan Eke, znany jako "Caricaturella", autor wielu karykatur ze świata piłki nożnej - czytamy na Calcio Info na Twitterze.
Malinowski i Miranczuk są dobrymi przyjaciółmi, a wojna między ich dwoma krajami, prawdopodobnie jeszcze bardziej zacieśniła ich więź. Marten de Roon, pomocnik Atalanty przyznał, że sytuacja na Ukrainie bardzo dotyka szatnię, a zwłaszcza Malinowskiego i Miranczuka.
Ten pierwszy od początku inwazji Rosji na Ukrainę, prowadzi kampanię na rzecz swojego kraju w mediach społecznościowych. Podziękował nawet Robertowi Lewandowskiemu za wpis na Twitterze: "Jako sportowiec nie mogę udawać, że nic się nie dzieje". - "Dziękuję, bracie" - napisał wtedy krótko Malinowski.
Kilka dni temu Malinowski skrytykował Anatolija Tymoszczuka, byłego piłkarza reprezentacji Rosji, który nie zrezygnował z funkcji asystenta w Zenicie Sankt Petersburg. - Na sto procent nie jest i już nie będzie legendą ukraińskiej piłki - powiedział pomocnik Atalanty
Miranczuk na początku marca po strzeleniu gola w wygranym meczu z Sampdorią 4:0 nie cieszył się z trafienia, ale podbiegł do kamery i zaczął przepraszać za inwazję rosyjskich wojsk na Ukrainę. Jego gest obiegł światowe media.
Początek meczu 1/8 finału Ligi Europy Atalanta - Bayer Leverkusen w czwartek o godz. 21. Tego samego dnia odbędą się też spotkania: Sevilla - West Ham (godz. 18.45), Barcelona - Galatasaray, Braga - AS Monaco i Glasgow Rangers - Crvena zvezda (wszystkie o godz. 21). W środę Betis zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt, a FC Porto z Olympique Lyonem (oba mecze o godz. 18.45).
Atalanta oprócz walki o triumf w Lidze Europy, wciąż ma szansę na wywalczenie miejsca w europejskich pucharach przez Serie A. Obecnie jest na szóstym miejscu w tabeli, ze stratą trzynastu punktów do prowadzącego AC Milan.