W książce „Soccernomics", autorstwa Simona Kupera i Stefana Szymanskiego, przeczytamy o teorii, wedle której sukcesu w piłce nożnej nie determinuje liczba pieniędzy wydanych na transfery, a koszty związane z opłacaniem pensji zawodników. Atalanta Bergamo wydaje rocznie na pensje wszystkich piłkarzy około 40 milionów euro, co stawia ją w połowie stawki w Serie A. Ale choć wiele klubów wydaje znacznie więcej (dla porównania: Juventus płaci na pensje ponad 170 mln euro rocznie), to jednak Atalanta utrzymuje się w ligowej czołówce. Już trzy sezony z rzędu zajmowała trzecie miejsce w lidze i trzykrotnie brylowała na salonach Ligi Mistrzów.
Sukces Atalanty bierze się z jej dobrej akademii, świetnego skautingu, ale i tytanicznej pracy Gian Piero Gasperiniego. Włoch trenuje w Bergamo już od 2016 roku i choć pracuje z piłkarzami po przejściach, którzy często odbijali się od wielkich klubów, albo nigdy nie dostali w nich szansy, to zamienia ich w kapitalnie funkcjonujący zespół. Kibice nie zachwycaliby się pięknym, ofensywnym stylem Atalanty, gdyby nie władze klubowe, które mądrze inwestują pieniądze. Rodzina Percassich (miliarder Antonio i jego syn Luca) myślą strategicznie i przyszłościowo. Gdy dwa lata temu otrzymali pieniądze za debiut w Lidze Mistrzów, to od razu przeznaczyli je na modernizację stadionu oraz centrum treningowego. Wszystko jednak wskazuje, że na dniach rodzina Percassich straci większość udziałów. Ale fani Atalanty nie powinni się martwić.
Jak informuje Sky Sports, zawarto porozumienie pomiędzy Atalantą a amerykańskim funduszem KKR. Rodzina Percassich ma sprzedać większość akcji. "La Gazzetta dello Sport" pisze o 55 procentach, a Sky Sports nawet o 85. W obu wersjach nie zmienia się jedno: Luca Percassi miałby pozostać dyrektorem generalnym. Wraz z ojcem mają otrzymać około 350 milionów euro.
Podobno amerykańscy inwestorzy są pod wielkim wrażeniem tego, jak w ostatnich latach funkcjonowała Atalanta i liczą, że klub z Bergamo wciąż będzie się prężnie rozwijał. "LGdS" twierdzi, że już w poniedziałek zostanie podpisana umowa.