Wojciech Szczęsny skrytykowany. "To było bezsensowne"

Juventus mierzył się z Atalantą (1:1). To nie był to zbyt dobry mecz dla Wojciecha Szczęsnego. Włoskie media usprawiedliwiają go za straconą bramkę, ale krytykują za inną akcję.

Hit nie zawiódł. Atalanta Bergamo zremisowała 1:1 z Juventusem. Dla turyńczyków, dopiero w doliczonym czasie gry, strzelił Danilo. Wcześniej cudowną bramką popisał się Rusłan Malinowski, który huknął nie do obrony, choć strzelał z ponad 30 metrów. Wojciech Szczęsny nie miał żadnych szans. Jednak wcześniej Polak popełnił błąd.

Zobacz wideo Czysta perfekcja

W 30. minucie wybiegł z pola karnego, by przeciąć akcję gospodarzy. Zrobił to w niemal identyczny sposób, jak w spotkaniu Polski z Senegalem na MŚ w 2018 roku, gdy po nieporozumieniu z Janem Bednarkiem, straciliśmy gola. Tym razem skutek mógł być bardzo podobny. Szczęsny nie trafił w piłkę, a trafił w rywala, zostawiając pustą bramkę za sobą. Na szczęście, z asekuracją zdążyli jego koledzy z drużyny, którzy zdołali wybić piłkę. W przeciwnym razie Atalanta wyszłaby na prowadzenie. Po całej akcji gospodarze domagali się wyrzucenia bramkarza z boiska za faul. Sędzia nie dał jednak Polakowi nawet żółtej kartki.

- Sędzia Mariani popełnił błąd, bo Teun Koopmeiners był faulowany. Nie było to jednak zagranie na czerwoną kartkę, ponieważ Szczęsny nie był ostatnim zawodnikiem. Z tyłu byli jeszcze De Ligt i Bonucci. Polakowi należała się żółta kartka - czytamy w "La Gazzetta dello Sport", która przyznała Polakowi "7" w skali 1-10.

- Koopmeiners sięga piłki, ale po chwili kopie Polaka w brzuch. Atalanta żąda czerwonej kartki, a tam nie ma powinno być żółtej. Jeśli był jakiś faul, to Szczęsny był jego ofiarą - inną optykę ma "Corriere dello Sport". Od tej gazety Szczęsny otrzymał "6". 

"Szczęsny nic nie widział"

Serwis calciomercato.it, który ocenia w skali 1-10, przyznał Szczęsnemu notę "5,5", z krótkim uzasadnieniem. "Strzał Malinowskiego to perła, ale Polak w żaden sposób nie potrafił odczytać trajektorii.

Natomiast www.eurosport.it ocenił Polaka na "5". - Bezsensowne wyjście z bramki. Sporo ryzykował, ale ostatecznie sędzia - po konsultacji VAR - nie zdecydował się na interwencję. Szczęsny nie widział, jak Malinowski strzelał, dlatego spóźnił się z interwencją - uzasadnia portal.

Sytuacja w tabeli Serie A

Liderem Serie A jest Milan, który ma 55 punktów. Drugi jest Inter (54 pkt), który ma mecz zaległy, a trzecie jest Napoli (53). Zaległe spotkanie ma także piąta Atalanta, która traci dwa punkty do Juventusu (46 pkt).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.