Wraca temat Arkadiusza Milika w Juventusie. Media włoskie i francuskie już węszą

"Marsylia może chcieć zatrzymać Milika, ale jeśli do klubu trafi dobra oferta, może go oddać. Zwłaszcza jeśli nadejdzie z Juventusu" - pisze francuska prasa.

"Mimo ośmiu goli w 16 meczach tego sezonu Arkadiusz Milik nie może odnaleźć się w Marsylli. Po powrocie po kontuzji Polak ma kłopot, by wpasować się do ekipy trenera Jorge Sampaoli" – czytamy we francuskim serwisie "maxifoot".

Zobacz wideo Maria Andrejczyk: Ważniejsze są cisza i spokój, które pozwalają skupić się na najcięższej pracy

W tym sezonie Polak strzelił łącznie osiem goli, ale tylko jedną w lidze – z 26, które Marsylia wbiła w dotychczasowym meczach Ligue 1. "Mimo przeciętnej formy, Milik wciąż jest dostrzegany w Europie" – czytamy.

"Maxifoot" – podobnie jak większość francuskich mediów w tym także L’Equipe – pisze we wtorek o Miliku, powołując się na informacje Tuttosport. Włoscy dziennikarze ogłosili na początku tygodnia, że Polak może odejść do szukającego wzmocnień w ataku Juventusu.

Marsylia czeka na ofertę z Turynu

Francuzi wyjaśniają jednak, jak sytuacja wygląda ze strony klubu z Marsylii. "Dyrektor sportowy Pablo Longoria może zatrzymać Milika, ale jeśli do klubu trafi dobra oferta, może go oddać. Zwłaszcza jeśli oferta nadejdzie z Juventusu" – czytamy w L’Equipe.

W tym momencie 27-latek jest wypożyczony z Napoli, jednak po zakończeniu sezonu Marsylia ma obowiązek jego wykupienia (za 10 mln euro). Sprawa jest jednak nieco zawiła z uwagi na inne zapisy w umowie.

Więcej sportowych treści znajdziesz na Gazeta.pl >>

Arkadiusz Milik był bliski przenosin do Juventusu już półtora roku temu, ale ostatecznie pozostał w Napoli, gdzie karą za romansowanie z Juve było odsunięcie go od drużyny. Dzisiaj Juve znowu szuka napastnika, ale w okazyjnej cenie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.