Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że Piotr Zieliński nie zagra w ostatnich meczach Napoli w 2021 roku. Pomocnik reprezentacji Polski po 22 minutach opuścił boisko w meczu z Empoli (0:1) z powodu problemów z oddychaniem. Klub wówczas poinformował, że Zieliński zmagał się z zapaleniem tchawicy. Ostatecznie sytuacja zdrowotna pomocnika zespołu prowadzonego przez Luciano Spallettiego na tyle się poprawiła, że Zieliński wyszedł w podstawowym składzie na mecz z Milanem.
Napoli było zdecydowanie bardziej aktywne w pierwszych minutach meczu z Milanem. Drużyna z Kampanii wywalczyła rzut rożny w piątej minucie, a do piłki podszedł Piotr Zieliński. Pomocnik dośrodkował piłkę w pole karne w stronę Eljifa Elmasa, a Macedończyk wykorzystał niezdecydowanie Zlatana Ibrahimovicia do spółki z Sandro Tonalim, pokonując Mike'a Maignana. Tym samym Zieliński zanotował szóstą asystę w sezonie.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Im dalej w mecz, tym Milan był zdecydowanie bardziej aktywny. W pierwszej połowie najlepszą okazję miał Alessandro Florenzi, ale sytuacji finalnie nie wykorzystał. W drugiej części meczu inicjatywę przejęła drużyna prowadzona przez Stefano Pioliego, ale przez długi czas nie potrafiła wykreować wielu sytuacji. Świetną okazję miał Junior Messias, ale jego strzał wylądował ponad poprzeczką. Zdecydowanie najlepszą okazję Milan miał w czasie doliczonym.
W polu karnym Napoli powstało ogromne zamieszanie, a Franck Kessie najlepiej wykorzystał zamieszanie, pokonując Davida Ospinę. Po decyzji sędziego we współpracy z systemem VAR trafienie pomocnika zostało anulowane. Wcześniej na pozycji spalonej znajdował się Olivier Giroud, który leżał na ziemi i robił ruch do piłki, absorbując uwagę Juana Jesusa. Niemniej można się spodziewać, że po meczu będą trwały ogromne dyskusje nt. decyzji sędziego. Ten wynik to dobra informacja dla Interu Mediolan, który ma cztery punkty przewagi nad Napoli i Milanem.