Już od dawna bolączką Juventusu jest niemrawa druga linia. Kibiców Starej Damy szczególnie irytują środkowi pomocnicy: Adrien Rabiot i Aaron Ramsey. Walijczyk i Francuz zarabiają rocznie po siedem milionów euro. W kadrze Juventusu więcej zgarniają jedynie: Paulo Dybala i Matthijs de Ligt. Problem w tym, że Ramsey i Rabiot nieustannie zawodzą.
112 - tylko tyle minut rozegrał w tym sezonie Ramsey. Trener Massimiliano Allegri nie ceni zbyt umiejętności byłego piłkarza Arsenalu. Ramsey ma kiepską formę właściwie od początku przygody z Juventus. W turyńskim klubie rozegrał 70 meczów, strzelił sześć goli i zaliczył sześć asyst. Z kolei Rabiot rozegrał 95 meczów (sześć bramek i pięć asyst), ale jego dobre mecze można policzyć na palcach jednej ręki.
Oprócz Rabiota i Ramseya Juventus opuścić mogą: Alvaro Morata i Dejan Kulusevski. Hiszpan jest jedynie wypożyczony z Atletico Madryt, zaś Szwed - jak pisze "La Gazzetta Dello Sport" - "ma niewielki wpływ na to, co się dzieje na boisku".
Więcej sportowych treści przeczytasz na portalu Gazeta.pl
Jeśli Juve sprzeda część piłkarzy, to do Turynu może zawitać kilku nowych piłkarzy. Jednym z nich jest Boubacar Kamara, defensywny pomocnik z Olympique Marsylia. Znowu grzany jest temat Axela Witsela z Borussii Dortmund. Kolejnym środkowym pomocnikiem na celowniku turyńczyków jest: Denis Zakaria z Borussii Moenchengladbach.
A głównym celem transferowym, jeśli chodzi o wzmocnienie ataku, jest Dusan Vlahović, czyli gwiazdor Fiorentiny, który strzelił 10 goli w tym sezonie.