Mourinho wściekły po porażce. "Drużyna, która zasłużyła na zwycięstwo, przegrała"

W najciekawszym spotkaniu ósmej kolejki włoskiej Serie A prowadzona przez Jose Mourinho AS Roma przegrała 0:1 na wyjeździe z Juventusem. Po spotkaniu portugalski menedżer nie był w stanie pogodzić się z porażką swojej drużyny i stwierdził, że jego zespół zasłużył na wygraną.

Hit ósmej serii gier w Serie A nie zawiódł. Juventus odniósł czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu, a gola na wagę niezwykle cennych trzech punktów strzelił Moise Kean. Jednym z bohaterów gospodarzy był Wojciech Szczęsny, który tuż przed przerwą obronił rzut karny wykonywany przez Jordana Veretouta.

Zobacz wideo "Szczęsny jest krytykowany, ale ma wsparcie Allegriego. Trener stoi po jego stronie"

Jose Mourinho: AS Roma powinna wygrać

Po końcowym gwizdku Jose Mourinho pochwalił swoich piłkarzy. - Wszystko, co mogę dziś powiedzieć, to że Roma była świetna. Mówiłem już o tym w szatni. Oczywiście mówimy o porażce, ale mogę tylko powiedzieć, że Roma była świetna pod każdym względem. Gratulacje dla mojej drużyny, dla wszystkich zawodników, którzy grali z trudem. Zagraliśmy z koncentracją, pewnością siebie i odwagą - ocenił.

W dalszej części wypowiedzi Portugalczyk przyznał, że AS Roma powinna wrócić z Turynu z kompletem punktów. - Porażka pozostaje porażką, ale jeśli spojrzę na charakter projektu, muszę spojrzeć na rozwój zespołu i sposób, w jaki graliśmy. Myślę, że drużyna, która zasłużyła na zwycięstwo, przegrała, ale taka jest piłka nożna - powiedział.

Mourinho ocenia sytuację sprzed przerwy

Tuż przed zejściem obu drużyn do szatni doszło do sporej kontrowersji. Tammy Abraham trafił wówczas do siatki, ale tuż przed oddaniem strzału przez Anglika arbiter wskazał na jedenasty metr. Do rzutu karnego podszedł Jordan Veretout, ale jego uderzenie zostało obronione przez Wojciecha Szczęsnego. Mourinho odniósł się do tej sytuacji.

- Nie chcę komentować, nie mam wszystkich informacji w ręku. Chcę odizolować się od tego zdarzenia i skupić się na tym, co zrobiła moja drużyna. Mam nadzieję, że wszystkie słowa, które usłyszeliśmy od Juventusu w szatni, zostaną wypowiedziane publicznie. Oni doskonale wiedzą, jak przebiegał mecz. Kilka lat temu wygrałem tutaj nie zasługując na wiele, a dzisiaj przegrałem grając mecz, który pokazuje kierunek, w którym zmierzamy. Porażka to wciąż porażka - zakończył.

Po tym meczu Juventus nieco poprawił swoją sytuację w tabeli i awansował na siódme miejsce z dorobkiem 14 punktów. AS Roma z 15 "oczkami" na koncie pozostała na czwartej lokacie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA