Twórca nagrania z reprezentantem Polski przeprasza. "To moja lekkomyślność"

- Opublikowałem nagranie z niefortunnym żartem, to wina mojej lekkomyślności. Bardzo chcę przeprosić wszystkich. Bardzo mi przykro, że postawiłem w trudnej sytuacji zawodnika Romy - napisał Zep Dembo, członek grupy muzycznej Dark Polo Gang na Instagramie.

W miniony piątek włoskie media poinformowały, że Nicola Zalewski był na imprezie ze znajomymi. Zep Dembo, członek grupy muzycznej Dark Polo Gang rozpoczął transmisję na żywo i postanowił sprowokować Jose Mourinho, trenera Romy. ""Zobacz Jose, odpieprzamy, jaramy trawkę" - powiedział. Nicola nie powiedział w tym filmie ani słowa i wyłącznie się uśmiechał. "Być może nawet nie rozumiał, co jego kolega mówi" - napisała "La Gazzetta dello Sport".

Zobacz wideo "Wokół kadry Sousy zrobiło się spokojniej. Te mecze trzeba wygrać"

Twórca nagrania z Nicolą Zalewskim przeprasza przez oświadczenie. "Postawiłem go w trudnej sytuacji"

Zep Dembo, członek grupy muzycznej Dark Polo Gang opublikował oświadczenie na Instagramie, w którym przeprosił wszystkich za publikację filmu oraz swoje zachowanie. "Opublikowałem nagranie z niefortunnym żartem, to wina mojej lekkomyślności. Bardzo chcę przeprosić wszystkich. Bardzo mi przykro, że postawiłem w trudnej sytuacji zawodnika Romy. Poznałem go tylko dlatego, że jedliśmy w tej samej restauracji. Jestem przeciwny każdym narkotykom, a swoim zachowaniem nie chciałem nikogo urazić" - napisał.

Oświadczenie Zep Dembo na InstagramieOświadczenie Zep Dembo na Instagramie Instagram: Zep Dembo

"La Gazzetta dello Sport" informowała, że Nicola Zalewski może zostać ukarany grzywną przez Romę, a w najbliższy poniedziałek ma porozmawiać o tej sytuacji na treningu z Jose Mourinho. Giovanni Ferro, agent Zalewskiego odniósł się do całej sprawy na łamach Sport.pl. "To nonsens. Niestety media nie mają nic do roboty poza pisaniem takich newsów. Roma rozumie całą sytuację i raczej nie ukarze Nicoli" - powiedział.

Nicola Zalewski jak dotąd wystąpił w dwóch meczach tego sezonu Serie A (z Lazio oraz Empoli) i łącznie przebywał na boisku przez dziewięć minut. Kontrakt reprezentanta Polski z Romą jest ważny do końca czerwca 2025 roku. Pomocnik znalazł się na liście zawodników powołanych do reprezentacji Polski na październikowe mecze eliminacji MŚ w Katarze z San Marino oraz Albanią, ale potem został z niej usunięty po tym, jak pojawiła się informacja o śmierci jego taty Krzysztofa.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.