Niemal całe spotkanie Torino z Juventusem stało na wyrównanym poziomie. Obie drużyny miały okazje na strzelenie zwycięskiej bramki, ale ostatecznie udało się to drużynie Massimiliano Allegriego. W 86. minucie po podaniu Federico Chiesy gola na wagę trzech punktów w derbach miasta strzelił Manuel Locatelli.
W pięciu poprzednich spotkaniach Wojciech Szczęsny wpuścił aż osiem goli. Dodatkowo nie ustrzegł się poważnych błędów, takich jak między innymi w spotkaniach z Udinese czy Napoli. Mecz z Torino był tym samym pierwszym w tym sezonie Serie A, w którym bramkarz "Starej Damy" zachował czyste konto.
Jego dyspozycja została zauważona przez włoskie media. "Oto solidny strażnik, którego znaliśmy właśnie z tej strony. Gotowy przy strzałach Mandragory i Pobegi. To był udany wieczór" - napisała "La Gazzetta dello Sport", wystawiając Polakowi ocenę 6,5 w 10-stopniowej skali. Wyżej zostali ocenieni jedynie Giorgio Chiellini, Manuel Locatelli i Juan Cuadrado (7).
"Repubblica" oceniła z kolei występ Szczęsnego na 6,5. "Odnalazł się. Dobrze zareagował przy strzale Mandragory, precyzyjny przy wyjściach" - napisał dziennik. "Nie był zbyt zajęty, ale zawsze gotowy, gdy był potrzebny" - skomentował jego postawę serwis TUTTOmercatoWEB, wystawiając mu ocenę 6.
Nieźle został również oceniony występ innego z Polaków, który zagrał w tym meczu. Karol Linetty pojawił się na murawie w 65. minucie. "Miał niezłą szansę, ale Chiellini okazał się ścianą" - ocenił włoski oddział Eurosportu, wystawiając mu ocenę 6.
Po siedmiu rozegranych spotkaniach Juventus z dorobkiem 11 punktów zajmuje ósme miejsce w tabeli Serie A. Torino z kolei ma trzy oczka mniej i plasuje się na 11. pozycji.