Dramatyczne wyznanie piłkarza Napoli. "Mogłem umrzeć. Bardzo się bałem"

Hirving Lozano w wywiadzie dla ESPN wrócił do groźnie wyglądającego urazu, którego doznał podczas lipcowego meczu reprezentacji Meksyku z Trynidadem i Tobago. - Wielu lekarzy powiedziało mi, że mogłem umrzeć. Byłem bardzo wystraszony. Zostawiłbym dwoje dzieci i żonę - ujawnił Meksykanin.

Do feralnego zdarzenia doszło w lecie podczas turnieju o Złoty Puchar CONCACAF, czyli mistrzostw Ameryki Północnej i Centralnej rozgrywanych w USA. W pierwszym spotkaniu Meksyk zmierzył się wówczas z Trynidadem i Tobago. Mecz zakończył się bezbramkowym remisem, ale więcej mówiło się o sytuacji z 11. minuty spotkania.

Zobacz wideo Czy Zieliński może być liderem kadry? „On jedną akcją nie odmieni losów meczu"

Wtedy doszło do koszmarnie wyglądającego zderzenia Hirvinga Lozano z bramkarzem Trynidadu, Marvinem Phillipsem. Gdy piłkarz Napoli był w polu karnym, nie utrzymał równowagi i upadł. Kiedy już leżał na ziemi, jego głowa zderzyła się z wychodzącym bramkarzem, który próbował interweniować wślizgiem. Impet był bardzo duży i całe zdarzenie wyglądało wyjątkowo dramatycznie.

Natychmiast na boisku pojawiły się służby medyczne. Hirving Lozano doznał rozcięcia głowy w okolicach oka i zalał się krwią. Założono mu kołnierz ortopedyczny i Meksykanin na noszach został zniesiony z boiska, a potem przewieziony do szpitala. Wydawało się, że zawodnik jest nieprzytomny, ale poruszał ramionami, kiedy był znoszony z boiska.

Lozano opowiedział o traumatycznym przeżyciu. "Mogłem umrzeć. To był ciężki cios"

Meksykanin po niefortunnym zderzeniu z rywalem, musiał przejść operację. Z gry był wyłączony na ponad miesiąc, do połowy sierpnia. W rozmowie z ESPN Lozano wrócił do tamtego traumatycznego wydarzenia.

- Wielu lekarzy powiedziało mi, że mogłem umrzeć. Byłem bardzo wystraszony. Zostawiłbym dwoje dzieci i żonę. To był ciężki cios, który sprawił, że myślisz o wielu rzeczach. Kiedy masz dzieci, wtedy zaczynasz zastanawiać się, co może stać się z nimi - wyznał zawodnik Napoli.

I dodał: - To była poważna kontuzja. Gdybym został trafiony nieco bardziej w lewo lub w prawo, mogłem zostać sparaliżowany lub nawet stracić oko. Mam bliznę. Bardzo się bałem, ale moja żona była ze mną i cały czas mnie wspierała.

Lozano jest etatowym reprezentantem Meksyku, z którym ma szanse pojechać na mistrzostwa świata w Katarze w 2022 roku. W obecnym sezonie Meksykanin wystąpił w ośmiu spotkaniach Napoli we wszystkich rozgrywkach (Serie A i Liga Europy) i zdobył w nich jedną bramkę oraz zanotował dwie asysty. Obecny kontrakt Lozano z Napoli obowiązuje do końca czerwca 2024 roku.

Więcej o:
Copyright © Agora SA