Massimiliano Allegri wziął Wojciecha Szczęsnego w obronę podczas konferencji prasowej przed meczem z Napoli. "Wojtek wrócił do dobrej gry w reprezentacji Polski po nieudanym meczu z Udinese. Z pewnością jest niezawodnym bramkarzem" - powiedział Włoch. Były zawodnik Arsenalu wyszedł w podstawowym składzie na mecz z Napoli.
Juventus udanie rozpoczął spotkanie z Napoli. W 11. minucie Alvaro Morata wykorzystał błąd w obronie rywali, w szczególności Kostasa Manolasa, i pokonał bez większego problemu Davida Ospinę precyzyjnym uderzeniem z ostrego kąta. W trakcie pierwszej połowy to jednak Napoli prowadziło grę, natomiast nie zamieniło żadnej z akcji na bramkę wyrównującą. Gol na 1:1 przyszedł w 56. minucie. Lorenzo Insigne uderzył w okno bramki Juventusu, ale jego uderzenie sparował Wojciech Szczęsny. Reprezentant Polski zrobił to jednak na tyle niefortunnie, że bardzo łatwą sytuację do dobitki miał Matteo Politano.
Wojciech Szczęsny popełnił zatem czwarty błąd na początku sezonu Serie A. Bramkarz znacząco przyczynił się do zdobytych bramek przez Udinese w pierwszej kolejce, a w meczu z Empoli nie był w stanie powstrzymać Leonardo Mancuso. Szczęsny nie był bez winy także w 85. minucie, kiedy Moise Kean uderzył głową w stronę jego bramki, a Polak wyrzucił futbolówkę na nogę Kalidou Koulibaly'ego. Pierwsza interwencja Szczęsnego wywołała negatywne reakcje ze strony kibiców Juventusu.
"Szczęsny już nie istnieje mentalnie. Nawet w tym nietrafionym wyjściu z bramki, gdzie Chiellini musiał wykopać piłkę" - to jedna z opinii.
"Szczęsny nie jest bramkarzem na poziomie takiego klubu, jak Juventus" - dodaje inny użytkownik.
"Na litość Boską, niech ktoś odeśle tego Szczęsnego" - twierdzi kibic Juventusu.