To był katastrofalny występ Wojciecha Szczęsnego. Polak w 1. kolejce Serie A popełnił dwa rażące błędy, które doprowadziły do utraty bramek w meczu jego Juventusu z Udinese. Juventus prowadził już 2:0 po golach Dybali i Cuadrado i miał mecz pod kontrolą, ale wtedy swoje "show" rozpoczął Szczęsny. Najpierw, na początku drugiej połowy, nie złapał wydawałoby się prostego strzału Tolgaya Arslana, przez co chwilę później sfaulował przeciwnika i sprokurował rzut karny, który został zamieniony na gola przez Pereyrę. W 83. minucie było jeszcze gorzej – polski golkiper wdał się w drybling i naciskany przez dwóch rywali, wybijając piłkę, w końcu trafił jednego z nich. Do pustej bramki piłkę skierował Deulofeu. Mecz zakończył się remisem 2:2.
Włoskie media nie miały wątpliwości co do tego, kto jest winowajcą tego, że Juventus wyjechał z Udinese tylko z jednym puntem, a nie trzema. Dziennikarze nie zostawili na Polaku suchej nitki. "Szczęsny to katastrofa" – pisze Calciomercato. "Skomplikował sytuację, kiedy nie utrzymał strzału Arslana, a potem sfaulował go na rzut karny, który ponownie otworzył spotkanie. A potem zawalił całkowicie, kiedy stracił piłkę pod presją Okaki. Dwa gole dla Udinese są w zasadzie jego" – nie mają wątpliwości dziennikarze, którzy wystawili mu notę "4". Taką samą ocenę Szczęsnemu wystawił portal juventus24.com. "Ponosi dużą odpowiedzialność za karnego, a potem podarował gola przeciwnikom. Koszmarny mecz" – czytamy w uzasadnieniu.
Jeszcze gorzej Szczęsny został oceniony przez włoski Eurosport, który wystawił mu notę 3. "Juventus nie był w stanie zdobyć trzech punktów przez niego" – napisano. Tak samo został oceniony przez portal goal.it. "Tak, Juve ma duży problem w bramce" – czytamy. "Trójkę" Szczęsny otrzymał też od dziennikarzy "La Repubblica". "Przy karnym zawalił dwa razy – najpierw nie utrzymał strzału Arslana, a potem jest spóźniony i fauluje. Jego drugi wyczyn dał Udinese remis" – napisali Włosi. "Nie zatrzymał słabego strzału i sprokurował rzut karny, podnosząc się w zwolnionym tempie. Dwie wstydliwe sytuacje" – ocenia "Corriere della Sera", która również dała Szczęsnemu ocenę "3". Podobnie, jak "Il Messaggero". "Dał Udinese dwa gole po swoich dwóch błędach. Koszmarny wieczór" – napisali dziennikarze.
Najgorzej Szczęsny został oceniony przez serwis stadionews.it. Otrzymał tam "dwójkę". "Był fatalny. Spowodował karnego, zamienionego na gola przez Pereyrę, przez co wynik znów był sprawą otwartą. Najpierw nie utrzymał prostej piłki, a potem wyraźnie spóźniony sfaulował. Potem bawił się piłką i dał Deulofeu wyrównanie" – czytamy w uzasadnieniu.
W następnym spotkaniu ligi włoskiej Juventus zagra na własnym obiekcie z Empoli.