Nie tylko Barcelona jest w tarapatach. Fatalna sytuacja Interu

700 milionów euro - tyle wynosi długI Interu Mediolan, zdaniem włoskiego dziennika "Il Fatto Quotidiano". Właściciele Interu myślą nad sprzedaniem klubu.

Nie tylko Barcelona ma kłopoty finansowe. W długi wpadł także Inter Mediolan, który w maju zdobył mistrzostwo Włoch, pierwsze od czasu kadencji Jose Mourinho. Wydawało się, że zespół Antonio Conte wreszcie będzie mógł się skupić na dobrym zaprezentowaniu się w Lidze Mistrzów, gdzie od kilku sezonów nie może przebrnąć przez fazę grupową. Conte jednak usłyszał latem od zarządu, że Inter nie ma pieniędzy na wzmocnienia, a w dodatku planuje wyprzedaż. Conte więc rozwiązał kontrakt, a zastąpił go Simone Inzaghi z Lazio. Inter musiał pozbyć się dwóch gwiazd: Romelu Lukaku oraz Achrafa Hakimiego (pierwszy wrócił do Chelsea, a drugi wybrał Paris Saint Germain). Na domiar złego z powodu kłopotów z sercem drużynę niemal na pewno opuści Christian Eriksen. W ich miejsce ściągnięto 35-letniego Edina Dżeko z Romy, Hakana Calhanoglu z Milanu, a także Denzela Dumfriesa, reprezentanta Holandii. Ale sytuacja finansowa mediolańczyków - w dużej mierze spowodowana pandemią - wciąż jest fatalna.

Zobacz wideo Raków gra dalej w Europie. "W starciu z Gent nie stawiam ich na straconej pozycji"

Jak donosi "Il Fatto Quotidiano", Suning Group, główny udziałowiec Interu, zamierza sprzedać klub. W innym przypadku będzie musiał spłacać długi. A są one potężne. Klub w ciągu trzech latach musi spłacić pożyczkę 275 milionów euro, którą zaciągnął od funduszu inwestycyjnego Oaktree. Oprócz pożyczek klub ma długi sięgające 425 mln. To oznacza, że łącznie Inter jest zadłużony na około 0,7 miliarda euro.

Lautaro Martinez zostaje

Pocieszenie jest takie, że żaden ważny zawodnik Interu ma już nie zostać sprzedany. W ostatnim czasie najwięcej spekulowano o sprzedaży Lautaro Martineza do Tottenhamu lub Atletico Madryt, ale prawdopodobnie do tego nie dojdzie. W dodatku plotkuje się, że Inter wciąż chce napastnika. Zostać nim może Duvan Zapata z Atalanty lub Lorenzo Insigne z Napoli. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.