Reprezentant Polski będzie miał nowego trenera. "Taki właśnie jest futbol"

To koniec! Bartosz Bereszyński będzie miał nowego trenera, bo Claudio Ranieri opuści Sampdorię Genua po zakończeniu obecnego sezonu.

Wróćmy na chwilę do sezonu 2019/20. Trenerem Sampdorii został Eusebio Di Francesco, czyli trener który z Romą awansował do półfinału Ligi Mistrzów. W Genui Włoch jednak uparł się na taktykę 1-4-3-3, choć nie miał do niej odpowiednich wykonawców. To miał być ambitny projekt, ale sześć porażek w siedmiu ligowych kolejkach sprawiło, że Di Francesco zastąpił Claudio Ranieri.

Zobacz wideo Kamil Glik miał piłkę meczową! Polak absolutnie załamany [ELEVEN SPORTS]

Decyzja Massimo Ferrero, właściciela Sampy, była racjonalna, bo Ranieri miał ogromne doświadczenie. Pracował w czterech z pięciu najsilniejszych lig Europy (nie zwiedził tylko Bundesligi). Z Valencią, Chelsea i Juventusem zajmował drugie miejsca w lidze, a z Leicester dokonał cudu i wygrał Premier League. Chociaż bukmacherzy dawali większe szanse na to, że Elvis Presley okaże się żywy, niż to, że Lisy wygrają ligę.

W Genui Ranieri także sobie dobrze radził, ale swoje zrobił. W pierwszym sezonie spokojnie utrzymał klub w lidze, a rozgrywki 2020/21 zakończy na 9. miejscu. Wynik ostatniego meczu sezonu (ze zdegradowaną Parmą) już nic nie zmieni.

- Piłkarze byli wspaniali, zwłaszcza w czasach lockdownu w zeszłym sezonie, w którym uratowaliśmy się przed spadkiem. W tym roku walczyliśmy, rozegraliśmy wiele dobrych meczów, niektóre słabsze, ale taki jest właśnie futbol. Jeszcze raz z całego serca dziękuję moim zawodnikom - oświadczył Claudio Ranieri.

Piłkarzem Sampdorii jest Bartosz Bereszyński, który w tym sezonie rozegrał 31 meczów i strzelił gola. Ranieri kilka razy powierzył mu opaskę kapitańską. 

Na razie nie wiadomo, kto będzie nowym trenerem Sampy.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.