Członek młodzieżowej drużyny Arsenalu z 2009 roku, a obecnie bramkarz Luton Town, James Shea niedawno wypowiedział się na temat reprezentanta Polski. - Dorastałem z Wojciechem, był w o rok starszych roczniku, ale byłem z nim każdego dnia i wiele się od niego nauczyłem. Myślę, że to był jeden z największych błędów, jakie Arsenal popełnił, pozwalając mu odejść. Mógł być numerem 1 przez długie lata - mówił.
Inny z członków młodzieżowego zespołu Arsenalu z tamtego czasu, Cedric Evina również wychwalał Szczęsnego. - Był niewiarygodny, trochę szalony, ale przy tym bardzo dobry. Jego sprzedaż byłą jednym z największych błędów Arsenalu - mówił.
Wielu kibiców Kanonierów nie było w stanie zrozumieć decyzji Arsene'a Wengera o oddaniu Wojciecha Szczęsnego na wypożyczenie do AS Romy w 2015 roku. Francuski menedżer miał jednak ku temu swoje powody. Polak popełnił kilka poważnych błędów w swoim ostatnim sezonie w Anglii, zwłaszcza w przegranym 0:2 spotkaniu z Southampton. Po tym meczu bramkarz został ukarany grzywną za palenie papierosów w szatni.
We Włoszech Szczęsny szybko wyrobił sobie markę. Po dwóch udanych sezonach w Rzymie, na jego zakup zdecydował się Juventus, wydając na niego 17 milionów euro. Od tamtego czasu Polak trzykrotnie zdobywał ze Starą Damą mistrzostwo kraju, dwa razy Superpuchar Włoch i raz Puchar Włoch.
Podczas letniego okienka transferowego w Arsenalu może dojść do niemałej rewolucji. Jednym z jej bohaterów może być Bernd Leno. Kontrakt niemieckiego bramkarza wygasa dopiero w czerwcu 2023 roku, jednak jak informuje "Mirror", sam zawodnik niedawno przyznał, że jest otwarty na propozycje z innych klubów.
"Na razie nie pora mówić o przyszłości. Wiem, że pozostały mi jeszcze dwa lata kontraktu i mam 29 lat. Jak na bramkarza to nie jestem za stary. Zostało mi jeszcze kilka lat. Jestem bardzo szczęśliwy w klubie. Nie wiem, co będzie w przyszłości, ale jestem otwarty na wszystko. Być może na nową przygodę lub dalszy pobyt w Arsenalu" - powiedział Leno.
Jak informuje włoski dziennik "Calciomercato", taki obrót spraw, w połączeniu ze słabnącą pozycją Szczęsnego w Turynie mogą doprowadzić do jego powrotu do Premier League. Choć początkowo jego nazwisko było łączone z Evertonem, to właśnie Arsenal miałby być dla niego celem numer jeden.