Derby Turynu zdecydowanie lepiej zaczęły się dla Juventusu. Goście objęli prowadzenie już w 13. minucie, gdy po podaniu Alvaro Moraty gola na 1:0 strzelił Federico Chiesa.
Szczęście drużyny Andrei Pirlo trwało raptem 14. minut. Wtedy to do wyrównania doprowadził Antonio Sanabria. Paragwajczyk pokonał Wojciecha Szczęsnego strzałem głową po tym, jak Polak nie popisał się przy pierwszym uderzeniu zza pola karnego. Bramkarz Juventusu odbił piłkę nad siebie, z czego skrzętnie skorzystał Sanabria.
Ten sam piłkarz dał Torino prowadzenie już w 46. minucie. Sanabria uderzył mocno, w bliższy róg Szczęsnego i mimo że Polak miał piłkę na rękach, to ta wpadła do jego siatki. Kolejna wpadka bramkarza reprezentacji Polski nie podlega tu żadnej dyskusji.
W 81. minucie do remisu 2:2 doprowadził Cristiano Ronaldo. Portugalczyk wykorzystał zagranie Giorgio Chielliniego i ustalił wynik meczu na 2:2. Juventus zajmuje dopiero 5. miejsce w tabeli z 55 punktami. Drużyna Pirlo traci punkt do Napoli, trzy do Atalanty, pięć do Milanu i aż 10 do Interu.
Aktualni wciąż mistrzowie Włoch rozegrali jednak 27 meczów. Napoli ma ich 28, Atalanta i Milan po 29. Tyle samo meczów co Juventus rozegrał Inter, który w sobotę wieczorem zagra z Bologną.