• Link został skopiowany

Gianluigi Buffon zawieszony! Legenda ukarana za słowa do kolegi z drużyny

Gianluigi Buffon został zawieszony przez Federalny Sąd Apelacyjny na najbliższy mecz Juventusu z Torino FC. Swoją decyzję sąd argumentował bluźnierstwami kierowanymi przez bramkarza w stronę swojego kolegi z drużyny.
Fot. Marco Alpozzi / AP

Do sytuacji, przez którą Gianluigi Buffon został zawieszony na najbliższe spotkanie doszło 19 grudnia 2020 roku, podczas meczu 13. kolejki Serie A między Juventusem a Parmą (4:0). W ostatnim kwadransie bramkarz miał użyć bluźnierczego zwrotu w stronę swojego kolegi - Manolo Portanovy. Dokładnie w 80. minucie meczu. - Chcę, żebyś tam został, biegał i cierpiał - miał m.in tak instruować swojego ówczesnego kolegę z drużyny (piłkarz w styczniu trafił do Genoi). Kluczowe miało być jednak użycie sformułowania "porco dio", czyli jednego z mocnych włoskich przekleństw. 

Zobacz wideo Piotr Zieliński zachwycił Włochów. "Co za podanie. Złota asysta!" [ELEVEN SPORTS]

Gianluigi Buffon ukarany po apelacji. Dlaczego sędzie nie pokazał kartki bramkarzowi Juventusu?

Jak informują zagraniczne media, sędzia spotkania - Gianpaolo Calvarese - nie usłyszał zwrotu, jakiego użył w trakcie spotkania Buffon. Dlatego arbiter nie nałożył kary na bramkarza. Dopiero prokuratura FIGC (włoskiego związku piłkarskiego), po ponownym obejrzeniu nagrania skierowała wniosek przeciwko piłkarzowi. W pierwszej instancji Buffon otrzymał sankcję w postaci grzywny (5 tysięcy euro), na co apelację złożyła prokuratura.

Dopier Federalny Sąd Apelacyjny nałożył dodatkową karę w postaci zawieszenia. Gianluigi Buffon próbował odwołać się od decyzji sądu, jednak wniosek 43-letniego Włocha został odrzucony. Władzie we Włoszech już od kilkunastu lat nakładają sankcje na piłkarzy oraz członków sztabu szkoleniowego za niecenzuralne zwroty, które spotykane są podczas spotkań. 

Warto wspomnieć, że jest to kolejny występek Buffona w meczach Serie A.  Jak donosi "La Gazetta dello Sport", bramkarz może mieć także kłopoty z powodu swojego zachowania w wygranym meczu z Interem w Pucharze Włoch. Bramkarz Juventusu nie jest jednak jedyną osobą, która ponosi konsekwencje swoich zachowań. Podobne problem w ostatnim czasie miał chociażby Antonio Conte czy Lorenzo Insigne. 

Więcej o: