Włoskie media doceniły Szczęsnego za jedną interwencję. "Niemal cały mecz był kibicem" [WIDEO]

Juventus Turyn wygrał w 25. kolejce Serie A ze Spezią Calcio 3:0. Wojciech Szczęsny obronił w tym meczu rzut karny, a włoskie media wysoko oceniły go za to spotkanie, choć pracy miał niewiele. - Miał aż 30 minut, by liczyć kibiców na trybunach - napisali dziennikarze "La Gazzetta dello Sport"

Była to druga "jedenastka", którą obronił Wojciech Szczęsny w bieżącym sezonie. Poprzednio polski bramkarz zatrzymał Lorenzo Insigne w wygranym 2:0 meczu Superpucharu Włoch z SSC Napoli. Tym razem rzutu karnego nie wykorzystał Andrej Gyłybinow. Była to jedna z nielicznych interwencji Szczęsnego w meczu ze Spezią Calcio, która w pierwszej połowie nie oddała ani jednego celnego strzału na bramkę Juventusu.

Zobacz wideo Juventus - Crotone 3:0. Obroniony rzut karny Wojciecha Szczęsnego [ELEVEN SPORTS]

Włoskie media bardzo wysoko oceniły postawę Wojciecha Szczęsnego w tym spotkaniu. Portal tuttomercatoweb.com uznał, że Polak zasłużył na "7" (w skali 1-10). - Niemal cały mecz spędził jako kibic. Spezia nie zamierzała mu przeszkadzać. W końcówce obronił rzut karny i zasłużył na gratulacje - uzasadniono jego ocenę.

Włoskie media doceniły grę Wojciecha Szczęsnego

Również notę "7" przyznał Szczęsnemu portal calciomercato.com. - Grał swobodnie, nie drżał, a gdy mecz dobiegał końca, obronił rzut karny Gałabinowa - napisali dziennikarze portalu. Taką samą notę Polak otrzymał od portalu ilmessaggero.it. - Demiral go uratował, gdy strzelał Marchizza. Mecz zakończył z czystym kontem, biorąc w doliczonym czasie gry rzut karny.

La Gazzetta dello Sport oceniła Szczęsnego nieco niżej, na "6,5". - Miał aż 30 minut, by liczyć kibiców na trybunach. Nie zawiódł, gdy trzeba było się skupić w samej końcówce meczu - napisano w uzasadnieniu jego oceny.

Juventus znajduje się 3. miejscu w tabeli ze stratą siedmiu punktów do lidera, Interu Mediolan (56 pkt). AC Milan z kolei ma 52 punkty. Zwycięstwo we wtorkowym dało piłkarzom Andrei Pirlo drobną przewagę nad zespołami z niższych pozycji. Realnym zagrożeniem mistrza Włoch są Atalanta Bergamo (46 pkt), AS Roma (44 pkt) czy SSC Napoli (43 pkt).

Więcej o:
Copyright © Agora SA