Wszystko wskazuje na to, że saga związana ze zmianą klubu przez Milika powoli dobiega do końca. Piłkarz na pewno nie trafi do Atletico Madryt, które wypożyczyło z Olympique Lyon Moussę Dembele, ale pojawiła się ogromna szansa na przenosiny Polaka do Marsylii. O szczegółach informuje "LGdS".
Napoli jeszcze niedawno domagało się 18 mln euro za Milika i regularnie odrzucało wszystkie propozycje za Polaka, które były niższe. Polak ma ważny kontrakt z klubem tylko do końca czerwca, więc w lecie mógłby odejść za darmo. Według doniesień medialnych włoskiego dziennika sytuacja diametralnie się zmieniła i wszystko zmierza do szczęśliwego zakończenia całej sprawy.
- W ciągu ostatnich kilku godzin Cristiano Giuntoli [dyrektor sportowy Napoli - przyp. red] rozmawiał przez telefon z Albertem Valentinem [dyrektor sportowy Marsylii - przyp. red] o przejściu Milika do francuskiego zespołu. Olympique zapłaci za piłkarza 10 mln euro, a do tego zostanie doliczone kolejne 5 mln w formie bonusów dotyczących indywidualnych osiągnięć zawodnika i wyników całego zespołu. Oferta wzbudziła zainteresowanie władz Napoli i jej prezesa - czytamy na łamach "LGdS".
- Marsylia to dobre miejsce dla Milika, który już wyraził chęć przejścia do klubu. Jeśli nie pojawią się żadne przeszkody w ciągu najbliższych kilku godzin, transakcja może zostać dopięta. Zawodnik jest zainteresowany powrotem do gry, ponieważ jednym z jego celów jest udział w kolejnych mistrzostwach Europy z reprezentacją Polski - dodają dziennikarze z włoskiego dziennika.
Milik jest odsunięty od kadry Napoli i nie gra od 8 sierpnia, kiedy to wystąpił ostatni raz, gdy jego klub mierzył się z Barceloną w Lidze Mistrzów. Okno transferowe w większości czołowych lig trwa do 1 lutego. Milik, Napoli i zainteresowane kluby mają zatem jeszcze dwa tygodnie na wynegocjowanie porozumienia.