Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Skontaktuj się z nami
Nasi Partnerzy
Inne serwisy
Nie tak Arkadiusz Milik wyobrażał sobie zimowe okno transferowe. Polskiemu napastnikowi powoli wykruszają się kolejne opcje. Atletico ma we wtorek zakontraktować Moussę Dembele z Olympique Lyon, a Olympique Marsylia oferował za Polaka ledwie 5-7 milionów euro, czyli dwukrotnie mniej, niż oczekiwało Napoli. – Mam wrażenie, że klub woli go zatrzymać na trybunach i stracić go za darmo niż teraz zarobić – mówił włoski agent Fabrizio De Vecchi.
Juventus nie rezygnuje z Arkadiusza Milika
Jedną z opcji dla Milika były przenosiny do Juventusu. Turyńczycy chcieli naszego asa już latem ubiegłego roku, jednak wówczas Aurelio De Laurentiis oczekiwał zbyt wiele i ostatecznie działacze Starej Damy zrezygnowali z planów pozyskania napastnika. Teraz Fabio Paratici, dyrektor generalny Juve, wraca do walki o Milika.
We wtorkowym "Tuttosporcie" czytamy, że mistrzowie Włoch prowadzą zaawansowane negocjacje ws. transferu Gianluki Scamakki, ale przed ich sfinalizowaniem pragną dowiedzieć się, jaka jest sytuacja Arkadiusza. Paratici chciałby kupić go już teraz. Obecnie sytuacja Milika jest trudna. De Laurentiis nie chce sprzedawać go do Juventusu, a we Włoszech mówi się, że prezes pragnie zrobić z naszego asa przykład i pokazać, że próby wymuszania transferu lub wydłużania kontraktu nie będą przez niego tolerowane.
Juventus dał sobie czas do końca tygodnia
"Tuttosport" podaje, że Paratici dał sobie czas do końca tygodnia na zorientowanie się w sytuacji Milika. Jeżeli uda się przekonać Napoli do transferu w zimowym oknie, wówczas Polak wyląduje na Allianz Stadium. Jeżeli nie, Stara Dama zdecyduje się zakupić 22-letniego Scamaccę, który rozgrywa bardzo dobry sezon w barwach Genoi.