Cztery wygrane i pięć remisów - tak mizernie prezentuje się bilans Juventusu w Serie A. Drużyna Andrei Pirlo nie zachwyca i zalicza dużo wpadek, jak np. remisy z beniaminkami: Benevento (1:1) i Crotone (1:1). Starej Damie zarzuca się, że jest uzależniona od Cristiano Ronaldo. No a statystyki tylko to potwierdzają. Portugalczyk, autor dziewięciu goli we wszystkich rozgrywkach, ominął pięć spotkań. W tym czasie Juventus wygrał tylko jeden z nich (2:0 z Dynamem Kijów). "Corriere della Sera" twierdzi, że CR7 sam sobie wybiera spotkania, w których gra.
- To normalne, że co jakiś czas, ktoś musi odpocząć. Tym razem padło na Ronaldo. Cristiano to wartość dodana. Kiedy go nie ma, nadal jednak musimy grać swoją grę. Czy jesteśmy od niego uzależnieni? Real Madryt też był od niego zależny. To normalne, gdy masz do czynienia z tak świetnym piłkarzem, to jego absencja odbija się na grze zespołu - broni się Pirlo.
Ale włoska prasa krytykuje Juventus. Portal calciomerca.it zarzuca mistrzom Włoch, że gdy nie ma na boisku Ronaldo, Leo Bonucciego i Girogio Chielliniego, to brakuje im liderów.
- Mecz Benevento pokazał, że Juventusowi brakowało liderów i osobowości. Kiedy mecz robił się coraz bardziej nerwowy i trudny dla Juve, to żaden z turyńczyków nie wziął ciężaru gry na własne braki. Nie chodzi nam o młodych zawodników, jak de Ligt czy Arthur, ale o tych bardziej doświadczonych, jak Paulo Dybala, Juan Cuadrado czy Danilo - czytamy na ich portalu.
Z kolei "Corriere della Sera" donosi, że piłkarze Juventusu są zdezorientowani, bo Pirlo nie rozmawia z nimi o taktyce. - Pod tym względem przypomina Maurizio Sarriego. Zamiast Pirlo, taktyczne wskazówki przekazuje asystent Igor Tudor, zaś podczas meczów instrukcji udziela Roberto Baronio - czytamy. Ale to nie wszystko. Podobno Paulo Dybala i Dejan Kulusevki nie do końca rozumieją, czego od nich wymaga trener, jeśli chodzi o aspekty taktyczne.
Natomiast portal "Il Bianconero" pokazuje statystykę, w który tylko Crotone jest gorsze od Juventusu. Chodzi o liczbę piłkarzy, którzy strzelali gole dla Juve. Tylko sześciu zawodników trafiało do siatki.
Problemy Pirlo nie mogą być wielkim zaskoczeniem, bo mistrz świata z 2006 roku dopiero debiutuje w nowym zawodzie. W dodatku debiutuje w specyficznym okresie, bo przez pandemię Juve nie miało normalnego okresu przygotowawczego i zbyt wielu sparingów.
Sytuacja wciąż nie jest jednak zła. Juve awansowało już do fazy pucharowej Ligi Mistrzów, a do lidera Serie A - AC Milan - traci sześć punktów, a do końca rozgrywek pozostało aż 29 meczów.