Ważą się losy Arkadiusza Milika. Polak chciał latem przenieść się do Juventusu, ale nowy trener Gennaro Gattuso nie był zwolennikiem jego transferu. Pojawiła się opcja, że Milik przeniesie się z Napoli do Romy, bo z Rzymu do Turynu miałby pójść Edin Dzeko. Jak twierdzi włoski dziennikarz Fabrizio Romano, także to rozwiązanie jest niepewne.
Juventus miał się zainteresować nowym napastnikiem. To Alvaro Morata, obecnie grający w Atletico Madryt. Hiszpan był już piłkarzem mistrza Włoch w latach 2014-2016. Juventus miał już złożyć ofertę za Moratę. Chodzi o wypożyczenie za 10 mln euro z opcją wykupu za 45 mln euro. Po odejściu 27-latka ze stolicy Hiszpanii jego miejsce w Atletico miałby zaś zająć Luis Suarez, niechciany w Barcelonie.
Po tych wszystkich układankach może się okazać, że Milik pozostanie bez opcji transferu i będzie musiał zostać w Neapolu. To byłaby najgorsza możliwa wiadomość dla polskiego napastnika. Może mu grozić na stałe ławka rezerwowych, a przecież za kilka miesięcy zaczynają się mistrzostwa Europy.
- Milik nie powinien rozegrać ani jednej minuty w ostatnich meczach poprzedniego sezonu. Mentalnie był gdzie indziej. To było haniebne - przekonywał Umberto Chiarello. Włoski dziennikarz Canale 21 krytykował polskiego napastnika za grę w Napoli w końcówce sezonu, gdy Polak miał być już myślami przy transferze do Juventusu.
Masz ciekawy temat związany ze sportem? Wiesz o czymś, co warto nagłośnić? Chcesz zwrócić uwagę na jakiś problem? Napisz do nas: sport.kontakt@agora.pl