Od kilku tygodni trwają spekulacje na temat transferu Arkadiusza Milika do Juventusu. Problem w tym, że coraz częściej pojawiają się informacje, iż mistrzowie Włoch nie zdecydują się na sprowadzenie reprezentanta Polski. Wszystko miało się zmienić w momencie, gdy nowym trenerem został Andrea Pirlo. Ostatnio mówiło się, że Milik może trafić do Romy, gdyby z niej odszedł Edin Dzeko (łączony ze wspomnianym Juventusem). Teraz włoskie media informują, że możliwy jest jeszcze jeden kierunek transferu.
Włoscy dziennikarze twierdzą, że obecnie najpoważniejszą opcją dla Milika jest transfer do Fiorentiny, która jeszcze jakiś czas temu interesowała się sprowadzeniem Krzysztofa Piątka. Zespół z Florencji chce podnieść poziom swojej gry ofensywnej i jest gotowy oddać Napoli Patricka Cutrone (tego, którego ze składu Milanu wygryzł wspomniany Piątek), a wziąć za niego właśnie Milika.
Nie wszyscy uważają jednak, że odejście Milika z Napoli to dobry pomysł. Nie tylko z perspektywy piłkarza, ale także klubu. - Jeżeli Milik i Kalidou Koulibaly [też może odejść latem - red.] odejdą, dla Napoli będzie to spore osłabienie. Milik jest wartościowym napastnikiem. W tym roku strzelał gole. Dla Napoli on i Koulibaly są dużą wartością - w programie "Marte Sport Live" powiedział Ruud Krol, były reprezentant Holandii i piłkarz Napoli.
Przeczytaj także: