Sarri brutalnie podsumował piłkarzy Juventusu jednym zdaniem. Włosi ujawnili, co powiedział prezesowi

Turyńska gazeta "Corriere Torino" zdradziła, co Maurizio Sarri miał powiedzieć władzom Juventusu, gdy dowiedział się o zwolnieniu.

Maurizio Sarri został zwolniony z Juventusu po zaledwie jednym sezonie. Były szkoleniowiec Napoli i Chelsea miał sprawić, by Stara Dama zaczęła grać efektownie, w końcu jego Napoli było uznawana, m.in przez Pepa Guardiolę, za najładniej grającą drużynę Europy. Tyle tylko, że Juventus Sarriego ani nie był widowiskowy, ani skuteczny. Scudetto udało się zdobyć, ale to był przecież obowiązek. Celem był dobry wynik w Lidze Mistrzów, jednak Juve odpadło już w 1/8 finału sensacyjnie odpadając z Lyonem. Na domiar złego Sarri nie wygrał także Pucharu Włoch, więc został zwolniony. Policzkiem dla Włocha mógł być także fakt, że zastąpił go Andrea Pirlo, były wybitny piłkarz, ale trenerski żółtodziób.

Zobacz wideo Pirlo zastąpił Sarriego w Juventusie. "Żyją nadzieją, że będą mieli swojego Guardiolę"

Sarri mocno o piłkarzach Juventusu po zwolnieniu. "Nie do wytrenowania"

Dziennikarze "Corriere Torino" donoszą, że Sarri rozstał się z bardzo napiętych stosunkach z władzami klubu. - Możecie mnie zwolnić, ale ten zespół jest nie do wytrenowania - miał powiedzieć prezesowi Andrei Agnelliemu, gdy ten go zwolnił. Władze Juve słono zapłacą za przedwczesną dymisję trenera. 

Turyńczycy będą musieli płacić Sarriemu do momentu, aż ten nie znajdzie innej pracy ( maksymalnie do czerwca 2022 roku), bo trener nie zgodził się na rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. To oznacza, że Sarri będzie pobierał sześć milionów euro rocznie. A za przedwczesne zerwanie umowy przysługuje mu 2,5 mln odszkodowania.

Przeczytaj też:

Więcej o: