Jedną z pierwszych decyzji Ronaldo Koemana, nowego trenera Barcelony, jest rezygnacja z Luisa Suareza. Jak informuje Radio COPE, Urugwajczyk jest wściekły na holenderskiego szkoleniowca. Nie chodzi o jego decyzję, tylko o sposób, w jaki o niej poinformował. Miała to być kilku minutowa rozmowa telefoniczna, w której Koeman nie wyjaśnił nawet jej powodów. Tym samym stało się jasne, że 33-latek musi szukać nowego klubu. Na dzień dobry pojawiły się plotki o powrocie do Ajaksu Amsterdam. Włoski dziennikarz Romeo Agresti twierdzi, że Suarez został zaproponowany Juventusowi, który pilnie szuka napastnika.
Andrea Pirlo, nowy trener, nie widzi miejsca dla Gonzalo Higuaina. Następcą Argentyńczyka miał zostać Arkadiusz Milik z Napoli. Spekulowano też o takich napastnikach, jak: Raul Jimenez z Wolverhampton, Alexandre Lacazette z Arsenalu czy Edin Dżeko z Romy.
Suarez z pewnością będzie droższą opcją niż pozostałe, jeśli chodzi o zarobki. Urugwajczyk zarabia około 15 milionów euro rocznie (dla porównania: Milik około 2,5). Jednak w Juventusie nie mógłby liczyć na takie zarobki. Jeśli zatem zgodzi się na obniżkę pensji, to transfer do Starej Damy jest możliwy. Suarez rozegrał w Barcelonie 283 spotkania, strzelił 198 goli i zaliczył 109 asyst. Choć jego liczby, wszędzie gdzie grał są imponujące (Liverpool i Ajax), to z racji wieku i wysokiego kontraktu, wielu kibiców jest nastawionych sceptycznie do tego transferu.