CdS: Możliwy sensacyjny kierunek dla Leo Messiego. Kibice byliby zachwyceni

Leo Messi trafi do Juventusu? To nie jest niemożliwe! Tak przynajmniej twierdzą dziennikarze gazety "Corriere della Sera".

To, że Leo Messi odejdzie z Barcelony jest niemal przesądzone. Niemal, bo wciąż nie wiadomo, czy Messiemu faktycznie uda się skorzystać ze specjalnej klauzuli, która pozwala mu odejść za darmo. Problem w tym, że specjalny zapis w kontrakcie wygasł 10 czerwca, jednak sezon został przedłużony z powodu pandemii, więc teraz czas na starcie prawników Barcy oraz Argentyńczyka.

Hiszpańskie oraz argentyńskie media twierdzą, że 33-latek trafi do Manchesteru City. Oprócz wicemistrzów Anglii spekuluje się, że realnym kierunkiem jest także Paris Saint Germain. Z kolei "Corriere della Sera" twierdzi, że na rozwój sytuacji czeka Juventus, który ewentualnie dołączy do wyścigu. 

Zobacz wideo Lionel Messi ma dość! "Nie chce być workiem treningowym"

- Transfer bezgotówkowy sprawi, że przenosiny do Juventus nie są niemożliwe. Przeprowadzka Cristiano Ronaldo tylko to potwierdza, że nie można skreślać turyńczyków - czytamy we włoskim dzienniku. Dziennikarze "CdS" zwracają także uwagę na fakt, że Messiego i Juventusu sponsoruje Adidas, co ma ułatwić potencjalne negocjacje.

Trzeba także pamiętać, że włoskie kluby mogą liczyć na specjalne ulgi podatkowe względem innych ligPiłkarze przychodzący do Włoch dostają ulgę podatkową w wysokości 50 procent. To oznacza, że zawodnik zarabiający 10 mln euro, będzie płacił podatki od zaledwie 5 mln euro. Biorąc pod uwagę najwyższą stawkę podatkową (43 procent), będzie płacił ok. 2,1 mln euro podatku - efektywnie stawka podatkowa będzie więc wynosiła 21,5 procent. To o wiele mniej niż w Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii (po 45 procent).

Odejście Messiego to szok. Choć nie jest nawet niespodzianką. Zaczęło się od serwetki

Miała być miłość na całe życie, a będzie walka prawników o warunki rozstania. Leo Messi po dwudziestu latach, czterech Pucharach Europy i sześciu Złotych Piłkach chce odejść z Barcelony. Pożegnania legend często są kiepskimi spektaklami, Johan Cruyff i Pep Guardiola też tego doświadczyli - pisze Paweł Wilkowicz o odejściu Leo Messiego.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.