Kilka dni temu Ciro Immobile strzelił 35. gola w tym sezonie Serie A, wyprzedzając w ten sposób Roberta Lewandowskiego i zabierając mu szanse na Złotego Buta. Jedynym piłkarzem, który miał jakiekolwiek szanse dogonić napastnika Lazio był Cristiano Ronaldo, który ma na koncie 31 goli, ale Portugalczyk nie zdobył bramki z Cagliari (0:2), a teraz nie został powołany na ostatnie spotkanie sezonu ligowego z AS Romą. Jego Juventus przegrał 1:3, za to Immobile zdobył bramkę w starciu jego Lazio z Napoli (1:2).
To oznacza, że Ciro Immobile został trzecim Włochem ze Złotym Butem po Francesco Tottim (AS Roma, 26 goli w sezonie 2006/07) i Luce Toni (Fiorentina, 31 goli w sezonie 2005/06). W czterech ostatnich edycjach najlepsi byli piłkarze Barcelony: trzykrotnie Lionel Messi i raz Luis Suarez (sezon 2015/16). Immobile przeszedł do historii z jeszcze jednego powodu - wyrónał rekord Serie A w liczbie strzelonych goli w jednym sezonie. Do tej pory należał on do Gonzalo Higuaina, który w sezonie 2015/16 strzelił aż 36 goli dla Napoli.
Robert Lewandowski przegrał Złotego Buta swoją najgroźniejszą bronią: rzutami karnymi. Nic nie zawinił, strzelał perfekcyjnie. Ale jego najgroźniejszym rywalom w tym wyścigu dyktowano karne w Serie A znacznie częściej, niż robi się to w Bundeslidze - więcej przeczytasz w tekście Pawła Wilkowicza >>