Co za mecz w Turynie! Ronaldo uratował Juventus w ostatniej minucie

Juventus zremisował na własnym stadionie z Atalantą 2:2. Goście dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, jednak za każdym razem do remisu doprowadził Cristiano Ronaldo, wykorzystując rzuty karne. Gospodarze mieli dużo szczęścia, bo decydujący gol padł w 90. minucie spotkania.

Atalanta od początku spotkania dominowała nad Juventusem. Zespół Gian Piero Gasperiniego był zmotywowany, aby wygrać w Turynie po raz pierwszy od 1989 roku. W pierwszej połowie gospodarze nie stworzyli właściwie żadnej groźnej okazji do zdobycia gola. W przeciwieństwie do Atalanty, która wyszła na prowadzenie w 16. minucie, gdy Zapata wykorzystał kapitalne podanie Gomeza i płaskim strzałem pokonał Szczęsnego.

Zobacz wideo Zaskakująca porażka pod koniec sezonu. Milan - Juventus 4:2. Skrót meczu [Eleven Sports]

W ciągu kilku minut dwukrotnie mocno poturbowany był De Ligt. Najpierw zderzył się z Cuadrado, potem wpadł na niego Zapata. Dwukrotnie potrzebował pomocy medycznej, ale ostatecznie zdołał dokończyć mecz.

Juventus po przerwie dość szybko doprowadził do wyrównania. De Roon zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym, a rzut karny na gola pewnie zamienił Cristiano Ronaldo. Gospodarze próbowali wyjść na prowadzenie, ale marnowali świetne sytuacje. W 81. minucie Malinovski uderzeniem sprzed pola karnego pokonał Szczęsnego i wydawało się, że Atalanta już nie odda zwycięstwa.

W 90. minucie Muriel także zagrał piłkę ręką, a sędzia po raz drugi podyktował rzut karny dla Juventusu. Ponownie do piłki podszedł Cristiano Ronaldo i doprowadził do wyrównania, ustalając wynik spotkania na 2:2.

Juventus na sześć kolejek przed końcem sezonu ma osiem punktów przewagi nad 2. w tabeli Lazio. Atalanta nie wykorzystała okazji, aby wyprzedzić zespół z Rzymu, do którego aktualnie traci jeden punkt. Wyprzedzić może ją jeszcze Inter Mediolan, który w poniedziałek zagra na własnym stadionie z Torino.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.