Arkadiusz Milik jak do tej pory nie przedłużył wygasającego w czerwcu 2021 roku kontraktu i jak informuje "La Repubblica", polski napastnik zostanie sprzedany latem przez Napoli, by nie odszedł za rok za darmo. Milik chciałby trafić do Juventusu, ale tu pojawia się problem: jego klub chce 50 milionów euro, za to mistrzowie Włoch chcą obniżyć cenę, oferując piłkarzy na wymianę.
Właściciel Napoli Aurelio De Laurentitis chce wyłącznie pieniądze, ale może zmienić zdanie ze względu na trenera. Gennaro Gattuso chciałby lewonożnego prawoskrzydłowego, a do tego profilu idealnie pasuje Federico Bernardeschi. 26-latek nie spełnia dużych nadziei, które wiązano z nim po transferze z Fiorentiny latem 2017 roku (kosztował ok. 40 mln euro). W tym sezonie zagrał w 27 meczach (ale na boisku przebywał zaledwie przez 1210 minut), w których strzelił jednego gola i zaliczył dwie asysty, a Gattuso chciałby dać mu szansę na odbudowanie się (zwłaszcza wobec niepewnej przyszłości Jose Callejona).
Juventus czeka na to, co zrobi Napoli. Jeśli nie uda mu się pozyskać Milika, do klubu może przyjść Raul Jimenez z Wolverhampton. Za to Włosi chwalą Polaka za sposób, w jaki żegna się z Napoli, dając z siebie wszystko w każdym spotkaniu. - Arek nie poddaje się i tak długo, jak będzie mógł grać, Gennaro Gattuso może z niego korzystać - pisała "La Gazzetta dello Sport" >>
W 25 meczach tego sezonu Milik strzelił 13 goli (10 w Serie A i trzy w Lidze Mistrzów). Napoli obecnie zajmuje 6. miejsce w Serie A, premiowane awansem do Ligi Europy. Po 27 kolejkach ma 42 punkty. Do 4. Atalanty (to miejsce dające grę w Lidze Mistrzów) traci już 12 pkt.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!