Arkadiusz Milik był już blisko Juventusu, ale sprawa transferu się skomplikowała

Sprawa transferu Arkadiusza Milika do Juventusu coraz bardziej się komplikuje. Napoli nie chce obniżyć oczekiwań finansowych, a Juventus nie jest w stanie zapłacić za reprezentanta Polski 50 mln euro. Wciąż nie wiadomo, gdzie w przyszłym sezonie zagra 26-latek.

13 goli w 15 spotkaniach - to dorobek Arkadiusza Milika w tym sezonie we wszystkich rozgrywkach. Ostatnią bramkę Polak zdobył w wygranym 2:0 spotkaniu z Hellas Verona. Bardzo możliwe, że była to bramka pożegnalna. Wiadomo, że reprezentant Polski chce odejść z Napoli, a bardzo zainteresowany jego pozyskaniem jest Juventus.

Zobacz wideo

Arkadiusz Milik nie trafi do Juventusu? Sytuacja się komplikuje

O ile Juventusowi i Milikowi zależy na transferze, o tyle Napoli wcale ze sprzedażą jednego ze swoich najlepszych zawodników się nie spieszy. Neapolitańczycy nie zamierzają rzecz jasna zatrzymywać Milika na siłę, ale nie zamierzają także sprzedawać go po promocyjnej cenie. Od Juventusu oczekują aż 50 mln euro. Przedstawiciele mistrzów Włoch już kilka tygodni temu zapowiedzieli, że takiej kwoty nie zapłacą, ale mimo wszystko szef Napoli pozostał nieugięty.

Juventus być może zapłaciłby za Milika nawet 50 mln, gdyby nie fakt, że już za rok kończy mu się kontrakt i będzie on dostępny za darmo (to oznacza, że umowę z nowym klubem będzie mógł podpisać nawet w styczniu). Jeżeli więc Napoli nie obniży oczekiwań, turyńczycy prawdopodobnie wycofają się z transakcji. Włoskie media twierdzą, że Juventus już zaczął poszukiwania innego napastnika. W przypadku niepowodzenia w sprowadzeniu Milika, do klubu może trafić Raul Jimenez z Wolverhampton.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Agora SA