Mario Balotelli w ostatnich dniach nie ma łatwego okresu w swoim życiu. Został wyrzucony z Brescii, bo nie chciał przychodzić na treningi klubu. Wczoraj pojawił się pod ośrodkiem treningowym drużyny, ale nie został wpuszczony na jego teren. Trenerzy ostatecznie mieli dopuścić napastnika do zajęć, a później zdecydować, żeby Włoch je opuścił i poszedł do domu.
Zawodnik skierował się jednak nie do mieszkania, a na Piazza della Vittoria. Tam po południu odbywał się antyrasistowski protest będący kolejną z reakcji na śmierć George'a Floyda w Minneapolis w USA. Balotelli opublikował na Instagramie zdjęcie, gdzie on, jego brat i kilku innych znajomych stoją na tle protestu. - No Justice, No Peace, No Racism - napisał napastnik w opisie.
Balotelli trafił do Brescii w sierpniu zeszłego roku. 29-latek wcześniej grał m.in. dla Manchesteru City, Milanu, OGC Nice czy Liverpoolu. W tym sezonie Serie A w dziewiętnastu występach zdobył pięć goli.
Przeczytaj także: