W rozmowie z "Correire dello Sport" Massimo Cellino przyznał, że otrzymał już oferty pokroju 60 milionów euro za Sandro Tonalego. Młody piłkarz nie chciał jednak odchodzić do klubów spoza Serie A, dlatego odrzucił propozycje PSG czy FC Barcelony.
- Przed pandemią koronawirusa FC Barcelona oferowała 65 milionów euro oraz dwóch naprawdę interesujących piłkarzy, jeden z nich był stoperem. Katalończycy otrzymali jednak odpowiedź, która im się nie spodobała i to nie od Tonalego - zdradził włoskiemu dziennikowi Massimo Cellino - Nesser Al-Khelaifi [prezydent PSG - przyp. red.] napisał mi, że chciałby go w Paryżu, ale Tonali odmówił. Nie będę się z nikim targował, wciąż pozostało nam dwanaście meczów, a ten chłopak musi zachować spokój - dodał.
Sandro Tonali wybrał już kluby, w których chciałby kontynuować swoją karierę. Wiadome jest, że Brescia Calcio nie zdoła utrzymać 20-latka na długo. Pomocnik natomiast zaplanował sobie grę w klubach ligi włoskiej, które kontaktowały się z Massimo Cellino w sprawie transferu.
- Inter Mediolan i Juventus Turyn to kluby, do których chciałby trafić. Aurelio De Laurentis [prezydent Napoli - przyp. red.] zaoferował mi 40 milionów, Fiorentina też go chciała, ale jego przyszłość jest już znana - oznajmił właściciel Brescii Calcio.
Sandro Tonali rozegrał w obecnym sezonie 24 mecze, w których strzelił jedną bramkę i zanotował pięć asyst. Aktualny kontrakt pomocnika obowiązuje do czerwca 2021 roku. Włoski dziennik "Corriere dello Sport" już w marcu poinformował o kontakcie władz Juventusu Turyn z agentem 20-latka, Giusseppe Bozzo.