W styczniu 2020 roku Krzysztof Piątek, po zaledwie roku spędzonym w Milanie, trafił do Herthy Berlin, która zapłaciła za niego 27 milionów euro. Polak przychodził jako gwiazda, ale teraz nie ma nawet pewnego miejsca w pierwszym składzie. Po wznowieniu Bundesligi Piątek strzelił dwa gole, jednak w obu ostatnich spotkaniach wchodził na boisko dopiero po przerwie. Władze Fiorentiny liczą, że latem skuszą go na transfer. Fanem talentu Polaka jest trener Giuseppe Iachini. Szkoleniowiec Fiorentiny nie jest z kolei zadowolony z postawy Patricka Cutrone i być może skróci jego wypożyczenie z Wolverhampton, które teoretycznie ma obowiązywać do połowy 2021 roku. Włoch otrzymał siedem szans od Ianchiniego, ale gola jeszcze nie strzelił.
„La Nazione” twierdzi, że Viola interesuje się także Karolem Linettym, który od 2016 roku występuje w Sampdorii i jest bardzo ważnym ogniwem zespołu Claudio Ranieriego. Fiorentina mogłaby być jednak krokiem na przód w jego karierze. Rok temu nowym właścicielem VIoli został Rocco B. Commisso, który ma bardzo ambitne plany i chce inwestować w Fiorentinę.
Jeśli Piątek i Linetty trafiliby do nowego klubu, to we Florencji mielibyśmy czterech Polaków. Pierwszym bramkarzem jest Bartłomiej Drągowski, zaś Szymon Żurkowski najprawdopodobniej latem wróci z wypożyczenia z Serie B (Empoli).