Odejście Arkadiusza Milika z Napoli jest już niemal przesądzone. Od dłuższego czasu wiadomo, że Polak chce zmienić otoczenie i latem opuścić zespół z Neapolu. Chęć odejścia dziwić nie powinna, ponieważ jednym z klubów, które najbardziej interesują się 26-latkiem jest Juventus. W drużynie mistrzów Włoch napastnik mógłby liczyć na bardzo dużą podwyżkę.
Poza aspektem czysto sportowym, przenosiny do Juventusu byłyby dla Milika bardzo atrakcyjną opcją pod względem finansowym. Jak poinformowali dziennikarze "Corriere dello Sport", Polak w zespole z Turynu mógłby zarabiać nawet 4,7 mln euro rocznie. W porównaniu do pensji z Napoli oznaczałoby to dwukrotną podwyżkę.
O ile umowa indywidualna polskiego zawodnika nie byłaby dla Juventusu problemem, to przeszkodą nie do przeskoczenia mogą okazać się oczekiwania Napoli. Aktualny klub reprezentanta Polski oczekuje za niego aż 50 mln euro. - Czytam różne doniesienia, że Aurelio De Laurentiis żąda aż 50 milionów euro za Arkadiusza Milika, ale nie ma szans, aby Napoli tyle zarobiło. Myślę, że będzie to kwota około 20 milionów euro, może 25 - w rozmowie z Antonim Partumem powiedział ostatnio Francesco Porzio, bliski współpracownik Ginaluki Di Marzio, cenionego eksperta od rynku transferowego.
Przeczytaj także: