Zlatan Ibrahimović ma z Milanem ważny kontrakt tylko do 30 czerwca 2020 roku. Kilka dni temu dziennik "Corriere della Sera" poinformował, że nie zostanie on przedłużony. Szwed chce odejść z włoskiego klubu i ma już plan na to, gdzie będzie grał przez kolejne miesiące.
Sinisa Mihajlović, trener Bolonii ujawnił, że Szwed nie będzie dłużej grał w Milanie. - Na pewno nie zostanie w Mediolanie. Okaże się, czy dołączy do nas, czy wróci do Szwecji - powiedział Serb, cytowany przez portal football-italia.net.
Ibrahimović był już łączony z ekipą Bolonii w styczniowym oknie transferowym, zanim ostatecznie zdecydował się na przyjęcie propozycji Milanu. Według włoskich doniesień medialnych gra Szweda w ekipie prowadzonej przez Mihajlovicia jest wciąż możliwa. - Zadzwonił do mnie kilka dni temu, zobaczymy, co zdecyduje się zrobić w lecie - powiedział Mihajlović.
Ibrahimović jest w bardzo dobrych relacjach z trenerem Bolonii. Trener włoskiego zespołu stwierdził, że powitałby Szweda w swojej drużynie z otwartymi ramionami i jeśli nie chciałby profesjonalnie grać w piłkę, to mógłby podjąć pracę w klubie jako trener, skupiając się na kwestiach taktycznych. - Ibra traktuje mnie inaczej niż inni. Sam obserwuje, co mówi i jak się zachowuje. To dlatego, że niebezpieczni ludzie się rozpoznają! - zakończył szkoleniowiec Bolonii.
W ostatnich tygodniach Ibrahimović spędzał czas w rodzinnej Szwecji po przerwaniu sezonu Serie A ze względu na rozprzestrzeniająca się pandemię koronawirusa. 38-letni napastnik trenował z Hammarby, którego jest współwłaścicielem, posiadając pakiet 25 proc. akcji klubu.
Szwed jest piłkarzem Milanu od stycznia tego roku. W obecnym sezonie Serie A w ośmiu meczach strzelił trzy gole i zanotował jedną asystę
Przeczytaj także: