Transferowy rekord Polski? Napoli wyceniło Arkadiusza Milika

Arkadiusz Milik od dłuższego czasu prowadził rozmowy w sprawie przedłużenia kontraktu wygasającego w 2021 roku. Nie może się jednak dogadać z Napoli zwłaszcza w kwestii klauzuli odstępnego; Włosi nalegają, by wynosiła ona 100 mln euro, na co nie chce się zgodzić reprezentant Polski. Same zarobki nie są aż takim problemem - Milik miałby dostać podwyżkę z 2,5 do 4 mln euro.

Wobec tego Napoli jest gotowe do sprzedaży Polaka. Właściciel Aurelio De Laurentiis żąda za niego co najmniej 40 mln euro, a 50 mln już z pewnością wystarczy, by pozyskać byłego napastnika m.in. Górnika Zabrze, Bayeru Leverkusen czy Ajaksu. Byłby to transferowy rekord Polski. Jak do tej pory najdroższym zawodnikiem jest Krzysztof Piątek, który przechodził z Genoi do Milanu za 33 mln euro (plus bonusy).

Czy taka kwota za napastnika Napoli jest możliwa? Wątpliwości ma Alessandro Moggi. - Jeśli Milik jest wart 40 mln euro, to ile powinien kosztować Ciro Immobile? - powiedział, odnosząc się do swojego podopiecznego, najlepszego strzelca Serie A. - Szanuję Milika, to dobry piłkarz, ale ta wycena wydaje mi się przesadzona.

Gdzie może trafić Arkadiusz Milik?

- Sytuacja Arkadiusza Milika w Napoli jest skomplikowana. Dries Mertens podpisze nowy kontrakt, a latem przyjdzie Andrea Petagna, dlatego Polak pewnie odejdzie. Może trafić do Interu, Milanu, a nawet Romy - mówi nam Simone Togna współpracujący z Mediaset. - Transfer do Milanu nie będzie jednak łatwy do przeprowadzenia - uważa Antonio Vitiello, redaktor naczelny Milan News. Więcej przeczytasz w tekście Antoniego Partuma >>