Włoski Związek Olimpijski (CONI) w poniedziałek podjął decyzję co do rozgrywania najważniejszych wydarzeń sportowych w kraju, co tego samego dnia zaakceptował włoski rząd. Serie A i inne ligi gier zespołowych podobnie, jak większość wydarzeń krajowych, zostały zawieszone do 3 kwietnia.
W środę potwierdzono, że władze poszczególnych rozgrywek muszą ustalić sposób zakończenia sezonu. - Oceniamy pomysł, zgodnie z którym każda liga samodzielnie zdecyduje, co dalej. Zależy nam, aby zakończyć sezon rozgrywając wszystkie spotkania, jednak bierzemy pod uwagę także alternatywne opcje - podkreślił Francesco Ghirelli, prezydent Lega Pro, trzeciego poziomu rozgrywkowego piłki nożnej we Włoszech.
- Wśród tych opcji nie ma przyznania mistrzostwa Włoch ani przy użyciu obecnej tabeli, ani organizowaniu play-offów. Każda liga musi sama zdecydować, jak rozwiązać kwestię zakończenia rozgrywek - podkreślił Ghirelli.
Sytuacja nie jest jednak łatwa. - Gdybyśmy zakończyli sezon przy obecnym stanie, rozważając aktualną tabelę Serię A, przenieślibyśmy drużyny będące aktualnie w pierwszej trójce Serie B. Nie rozważamy pomysłu rozszerzenia Serie A do 22 drużyn. Piłka nożna musi dostosować się aktualnej sytuacji w kraju. Musimy to po prostu zaakceptować - podkreślił Włoch.