Obecny sezon w roli trenera Milanu zaczynał Marco Giampaolo. Po słabym początku zastąpił go Stefano Pioli, który poprawił grę drużyny, ale nie na tyle, by w kolejnym sezonie prowadzić zespół. Tak przynajmniej uważa "La Gazzetta dello Sport", która twierdzi, że władze Milanu są już niemal dogadane z następcą Pioliego. Ma nim zostać 61-letni Ralf Rangnick.
"LGdS" donosi, że z klubem pożegna się Zvonimir Boban, zaś drugi z dyrektorów sportowych - Paolo Maldini, wciąż się waha nad swoją przyszłością. Rangncik ma być nie tylko trenerem, ale i pełnić obowiązki, którymi zajmuje się Boban i Maldini, czyli m.in. transferami.
Przypomnijmy, że już w grudniu "Bild" informował o Rangnicku, ale wówczas włoskie media nie potwierdziły doniesień. Teraz temat powrócił i piszą o nim szeroko również Włosi, w tym bardzo znany dziennikarz Fabrizio Romano. Niemiec ma podpisać trzyletni kontrakt z opcją przedłużenia o rok.
Rangnick to naczelny rewolucjonista niemieckiego futbolu. Stworzył m.in. siłę Hoffenheim i potęgę RB Lipsk, teraz odpowiada za projekty Red Bulla w Ameryce (Nowy Jork i brazylijskie Bragantino).
Milan jest siódmy w lidze i traci trzy punkty do Napoli, ale rozegrał mecz mniej od drużyny Gennaro Gattuso.