Północne Włochy stały się drugim co do wielkości ogniskiem epidemii koronawirusa na świecie. Władze siatkarskiej Serie A zdecydowały już nawet o zawieszeniu wszystkich meczów do 1 marca. Wirus torpeduje także rozgrywki piłkarskie. W weekend odwołano cztery mecze Serie A i wiele wskazuje na to, że kolejne mogą się odbywać bez udziału publiczności. Jedenaście gmin, które znajdują się w dwóch północnych regionach - Lombardii i Wenecji Euganejskiej, uznano za tzw. "czerwone strefy".
Zszokowany tym faktem jest gwiazdor Bresci - Mario Balotelli. - To jest jak wojna. Bardzo poważna sytuacja. Zamknijcie dworce, lotniska, porty i granice do momentu znalezienia lekarstwa. Zrobicie to dopiero wtedy, gdy wszyscy będziemy zarażeni?" - pyta włoski napastnik.
Relacja Balottellego na Instagramie Instagram.com
We Włoszech odwoływane są właśnie kolejne wydarzenia sportowe i kulturalne. Władze regionalne Wenecji Euganejskiej wraz z ministrem zdrowia Włoch Roberto Speranzą wydały rozporządzenie o odwołaniu m.in. imprez towarzyszących obchodom karnawału w Wenecji. Do tej pory we Włoszech potwierdzono ponad 200 przypadków koronawirusa, siedem osób zmarło.