Spór na linii prezes - piłkarze toczy się od listopada 2019 roku, kiedy gracze Napoli zignorowali polecenie Aurelio De Laurentiisa i nie pojechali na karne tygodniowe zgrupowanie z powodu mizernych rezultatów. Spotkały ich za to surowe konsekwencje w postaci kar pieniężnych. W sumie wyniosły one aż 2,5 mln euro na całą drużynę.
W listopadzie po ogłoszeniu kar dla piłkarzy okazało się, że portfel Arkadiusza Milika będzie szczuplejszy o 95 tysięcy euro, natomiast Piotra Zielińskiego tylko o 40, co jest jedną z najniższych kar w zespole - informowała "La Gazzetta dello Sport".
Każdy z zawodników postanowił skierować sprawę do sądu. Termin pierwszego terminu rozprawy został wyznaczony na styczeń 2020 roku, ale sześciu piłkarzy - Lorenzo Insigne, Hirving Lozano, Kostas Manolas, Dries Mertens, Arkadiusz Milik i Piotr Zieliński - postanowiło wówczas złożyć odwołanie ws. zmiany sędziego, Bruno Piacciego, faworyzowanego przez prezesa ekipy spod Wezuwiusza.
Na niewiele się to jednak zdało, ponieważ apelacja wymienionej powyżej szóstki została odrzucona przez sąd. "Prezes Napoli wygrał pierwszą rundę" - możemy przeczytać na łamach portalu calcio.fanpage.it. Piłkarze Napoli twierdzą, że Piacci ma układy z De Laurentiisem i jest stałym uczestnikiem wszystkich postępowań sądowych.
To jednak nie wszystko, ponieważ niedługo ruszą rozprawy sądowe przeciwko każdemu piłkarzowi klubu. Neapolitański Sąd określi wysokość kar, a w jego skład wejdą trzy osoby - sędzia wybrany przez gracza, przez prezesa oraz przewodniczący.
Pobierz aplikację Football LIVE na Androida
Aplikacja Football LIVE Sport.pl